7.2 C
Bruksela
Czwartek, Marzec 28, 2024
na świecieSport i ekstremizm

Sport i ekstremizm

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

„Klękamy tylko przed Bogiem!”: Brygada Karpacka ubiera się na czarno i jest najbardziej ekstremalnym ultrasem Węgier

Rasistowskie okrzyki odbijające się echem na Arenie Pushkas podczas meczu między Węgrami i Anglią we wrześniu brzmiały boleśnie znajomo. To samo wydarzyło się w czerwcowym remisie 1:1 z Francją na Euro 2020. Następnie Węgrzy skierowali swoje rasistowskie ataki i odgłosy małp na duet we francuskim ataku Killian Mbape i Karim Benzema.

W poprzednim meczu z Portugalią węgierscy ultras skandowali „Cristiano Ronaldo – wesoły”, a grupa w czarnych koszulkach trzymała transparent z napisem „Anti LMBTQ” („Przeciw LGBTI” po węgiersku).

Podczas finałowego meczu fazy grupowej – z Niemcami, na trybunach rozwinięto transparent z wizerunkiem całujących się mężczyzny i kobiety z napisem: „Nasza opowieść o życiu”. Baner był także odniesieniem do zakazu przez rząd węgierski narażania się na „propagandę LGBTI”, w tym szkoły, dla nieletnich w kraju.

Zachowanie kibiców przyniosło Węgrom karę dwóch meczów bez publiczności, nałożoną przez UEFA. FIFA wkroczyła również i ukarała kraj specjalnie za rasistowskie zniewagi wymierzone przeciwko Rahimowi Stirlingowi i Jude Bellinghamowi w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2022.

Kara wygasła w przegranym 0:1 u siebie Albanii, dlatego Węgrzy byli bardziej niż zainspirowani do kibicowania w kolejnym meczu – wizycie Anglii. Mecz na Wembley zakończył się remisem 1:1, ale znów pojawiły się problemy z kibicami na trybunach. Doszło nawet do starć z policją, a według niektórych zatrzymano Węgra za rasistowskie znieważenie jednego ze stewardów.

Węgrzy ponownie wygwizdali Anglię na kolanach przed pierwszym sygnałem sędziego.

Oczywiście nie możemy wszystkich węgierskich fanów umieścić pod jednym mianownikiem. Główny problem tkwi w grupie ultras zwanej Brygadą Karpacką – bandzie zdrowych chłopców, ubranych w czarne T-shirty i najczęściej znajdujących się za jednymi z drzwi „Pushkash Arena”.

Brygada Karpacka to zbiór najbardziej ekstremalnych i głośnych kibiców węgierskiej piłki nożnej, zebranych z różnych klubów z Budapesztu i całego kraju. Powstała w 2009 roku.

„Grupa istnieje z pomocą rządu. To była próba władz zjednoczenia chuliganów pod jednym kapeluszem i deradykalizacji ich, ale jednocześnie muszą przekazać propagandę partii rządzącej – powiedział Chaba Toth, dziennikarz niezależnego węgierskiego portalu Azonnali.

Zabroniono im pokazywania neonazistowskich symboli i gestów. Zamiast tego ich wysiłki mają na celu wspieranie rządowej propagandy poprzez ruchy homofobii, transfobii i anty-Black Lives Matter. “

Podobnie jak zdecydowana większość ultras w Europie, również na Węgrzech są podatne na neonazizm. Węgierscy chuligani od połowy ubiegłego wieku kojarzeni są z faszyzmem i skrajną prawicą, zakorzenioną w kulturze najsłynniejszego lokalnego klubu – Ferencváros. Ale to nie jedyny przykład.

Tatuaże i banery z wiadomościami o White Power (tłumaczenie dosłowne) są nadal częstym widokiem w meczach mistrzostw u siebie. Także gesty nazistowskie. Baner z napisem „Aryangreen” często można zobaczyć na meczach Ferencvaros, co w połączeniu z zieloną drużyną zespołu nawiązuje do nazistowskiego marzenia o czystej rasie aryjskiej. Ich grupa Ultras znana jest jako Zielone Potwory i ma duży wkład we wszystko, co dzieje się w Brygadzie Karpackiej.

„Jesteśmy nacjonalistyczną społecznością fanów na Węgrzech i jesteśmy z tego dumni” – powiedział Bellingcat.com przedstawiciel neonazistowskiej grupy Legio Hungaria.

Ale pomysł Brygady Karpackiej był inny. Musiała zjednoczyć wszystkich: lewicę, liberałów i prawicę.

„To nie jest jednorodna grupa ludzi” – powiedział Gergej Marosi, profesor dziennikarstwa sportowego na Uniwersytecie w Budapeszcie. “

Początkowo Brygada Karpacka nie była zbyt ciepło przyjmowana na meczach reprezentacji ze względu na jej powiązania z władzami, ale po meczu z wielkim przeciwnikiem Rumunią sytuacja się zmieniła.

Martin- Psychoza zabijał, gwałcił i siał terror na stadionach

Chuligan, który wprawił w drżenie cały kraj

W 2013 roku Węgrzy zorganizowali masowe starcia z rumuńską policją w Bukareszcie po przegranej 0-3. W następnym roku, podczas europejskich kwalifikacji, również w Bukareszcie, węgierscy kibice przeskoczyli płoty stadionu i skierowali się na niczego nie podejrzewających Rumunów na trybunach.

Mecz zakończył się remisem, dzięki późnemu wyrównaniu, które pomogło Węgrom zakwalifikować się do Mistrzostw Europy – pierwszego dużego forum dla kraju od 1986 roku. Silne więzi między członkami Brygady Karpackiej, a także powstanie grupy jako lider podczas meczów reprezentacji, to właśnie wtedy się dzieje.

„Rankingi Euro 2016 i Euro 2020 sprawiły, że mecze reprezentacji narodowej stały się bardzo popularne” – powiedział Maroshi.

Od 2008 roku coraz więcej osób idzie na stadion i kibicuje drużynie narodowej. Uważam, że po części to zasługa Brygady Karpackiej, a także oczywiście wyników, które uległy znacznej poprawie. “

Choć są to całkiem zdrowi chłopcy, Brygada Karpacka całkowicie podporządkowuje się temu, co jest spuszczane z góry. W czerwcu ich strona na Facebooku ostrzegła członków grupy, że będą musieli zakrywać swoje tatuaże, ponieważ mogą złamać lokalne prawo. W rzeczywistości częścią polityki rządu jest zastąpienie propagandy nazistowskiej tą skierowaną przeciwko osobom LGBTI i Czarnym.

Dlatego władcy nie martwią się wartościami wyznawanymi przez Brygadę Karpacką. Premier Victor Orban bronił decyzji ultras o wygwizdaniu drużyny Eire, która również uklękła przed czerwcowym meczem.

„Węgrzy klękają tylko przed Bogiem, za swój kraj i kiedy ofiarują ukochanemu” – skomentował Orban. Nic dziwnego, że przed meczem z Anglią w zeszłym miesiącu na ulicach Budapesztu pojawił się baner „Uklęknij przed Bogiem”.

„Brygadierzy” otrzymali również wsparcie od ministra spraw zagranicznych Petera Siarto. W świetle skandalu rasistowskiego po meczu z Anglią w zeszłym miesiącu opublikował wideo z finału Euro 2020, kiedy fani „trzech lwów” gwizdali hymn Włoch.

„Rząd nie krytykuje ich, ponieważ obawia się, że Brygada Karpacka może się rozpaść i zostać zastąpiona przez znacznie trudniejszą do kontrolowania i bardziej ekstremalną grupę” – wyjaśnił Toth.

Nie oznacza to jednak, że pewnego dnia sama Brygada Karpacka nie stanie się niekontrolowana. W ramach organizacji nawiązują się przyjaźnie i partnerstwa między różnymi klubami, co wcześniej wydawało się niemożliwe na Węgrzech.

Nawet bez neonazistowskich symboli siła, którą ruch już zdobył, może wkrótce doprowadzić do poważniejszych incydentów i konsekwencji zarówno dla kibiców, jak i reprezentacji kraju.

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -