URI jest znana jako największa międzynarodowa oddolna organizacja współpracy międzywyznaniowej na świecie. Łączy ludzi wszystkich wyznań w ponad 100 krajach na wszystkich kontynentach. Mieliśmy okazję przeprowadzić wywiad z Erikiem Roux, jej nowo wybranym przewodniczącym.
W świecie takim jak nasz, w którym konflikty coraz bardziej rozprzestrzeniają się po całej Ziemi, a religie nie potrafią im zapobiec, a nawet się do nich nie przyczyniają, dlaczego międzywyznaniowość miałaby mieć znaczenie?
Nie powiedziałbym, że „religie zawiodły” bardziej niż „rządy zawiodły” lub „ONZ zawiodło”, OBWE nie powiodło się”, itd. W rzeczywistości, jeśli chcesz zrzucić winę na kogoś, powinieneś powiedzieć, że my, jako ludzkość, do tej pory nie zapobiegliśmy wojnom i konfliktom. Nikt z nas nie może wykluczyć siebie z odpowiedzialności za nasz świat. Ale obwinianie niczego nie rozwiązuje. Wiele osób uważa, że interreligia to działalność, w której niektórzy ludzie z dwóch lub trzech głównych religii spotykają się i wychodzą z niejasnym oświadczeniem wzywającym do pokoju na świecie. To nie jest to, o co chodzi.
My w URI zajmujemy się współpracą międzywyznaniową. Oznacza to, że łączymy ludzi różnych wyznań, im bardziej inkluzywni, tym lepiej, i upewniamy się, że pracujemy razem w określonym celu. Załóżmy więc, że twoja grupa współpracy międzywyznaniowej pracuje nad kwestiami środowiskowymi. Ich głównym celem będzie efektywność w tej dziedzinie. Ale jednym natychmiastowym efektem ubocznym będzie to, że będą musieli dzielić przestrzeń ze swoimi współwyznawcami z innych religii, dzielić tę samą rzeczywistość swojej misji i komunikować się ze sobą, aby osiągnąć swoje cele. Rezultatem będzie to, że będą się rozumieć, zostaną przyjaciółmi, a to samo w sobie przyczyni się do bardziej pokojowego świata. Oczywiście, wszystko zależy od zakresu i rozmiaru tych działań. Wymaga to wiele, ogromnej współpracy, aby mieć zauważalny wpływ na poziomie globalnym.
Jak to konkretnie działa?
W URI to oddolne inicjatywy przewodzą wysiłkom. Mamy ponad 1,200 grup na całym świecie, które nazywamy „kręgami współpracy”. Składają się one z osób różnych religii lub tradycji duchowych, które postanowiły współpracować, aby wywrzeć pozytywny wpływ w określonych dziedzinach. Niektóre z nich zajmują się przywracaniem środowiska i ochroną Ziemi przed skutkami zmiany klimatu. Niektóre będą skupiać się na zapobieganiu przemocy na tle religijnym i organizować sesje uzdrawiania między społecznościami w konflikcie, aby stworzyć między nimi komunikację. Niektóre skupiają się na występach artystycznych, które łączą ludzi, którzy w przeciwnym razie nigdy nie uczyliby się od siebie nawzajem. Niektóre działają przeciwko rozprzestrzenianiu broni jądrowej, wraz z ONZ. Inne poświęcą się ochronie praw społeczności tubylczych, gdy ich tradycje duchowe są zagrożone przez bigoterię i interesy. A także dziesiątki innych tematów lub podtematów. Ale ostatecznie wszyscy oni przyczyniają się do realizacji celu URI, którym jest promowanie trwałej, codziennej współpracy międzyreligijnej, położenie kresu przemocy na tle religijnym i tworzenie kultury pokoju, sprawiedliwości i uzdrowienia dla Ziemi i wszystkich żywych istot.

A jaka jest według Ciebie różnica pomiędzy URI a innymi organizacjami międzywyznaniowymi?
To oddolny składnik, który naprawdę robi różnicę. Kilka dużych organizacji międzywyznaniowych kładzie nacisk na przywódców religijnych, głównie z dużych organizacji religijnych. Podczas gdy włączanie przywódców religijnych jest ważne, wierzymy, że aby naprawdę wywrzeć szeroki wpływ, trzeba dać szansę każdemu na wniesienie wkładu. I można być zaskoczonym niektórymi ludźmi wierzącymi lub niewierzącymi, którzy nie mają żadnego tytułu i nie są przywódcami religijnymi, a w rzeczywistości mogą być liderami w swojej społeczności, jeśli chodzi o promowanie dobra. Nie chodzi o to, że krytykujemy inne międzynarodowe organizacje międzywyznaniowe, ponieważ jesteśmy partnerami, a one wykonują świetną i kluczową pracę, ale nasza jest jej istotnym uzupełnieniem. Oba są niezbędne: przywódcy religijni i osoby, które chcą poświęcić swoje życie lub część swojego życia, aby stworzyć lepszy świat, w którym ludzie wszystkich wyznań lub niewierzący mogą żyć razem w harmonii. Nie mówię, że jesteśmy jedynymi, którzy to robią, ale to właśnie czyni nas wyjątkowymi, jako dużą międzynarodową organizację.
W rzeczywistości zarząd powierniczy URI składa się z osób, które są oddolnymi aktywistami międzywyznaniowymi, ze wszystkich regionów globu. Są wybierani przez same kręgi współpracy, między sobą. To nie jest odgórne, to oddolne i ostatecznie krążące w cnotliwy sposób. Ci, którzy znają trudności na miejscu, to ci, którzy pomogą URI określić strategię przezwyciężania wyzwań. Pomaga im i wspiera ich personel złożony z osób, które są super oddane międzywyznaniowości i celowi URI. Bycie personelem URI, czy jesteś dyrektorem wykonawczym, starszym dyrektorem, koordynatorem regionalnym lub jakimkolwiek innym stanowiskiem, nie jest normalną pracą. To misja, misja pokojowa, którą prowadzą ludzie, którzy całym sercem i duszą wspierają zrozumienie i współpracę między ludźmi wszystkich wyznań i tradycji duchowych.
Przepraszam, że zadaję prowokacyjne pytanie, ale czy naprawdę wierzysz, że organizacja taka jak URI jest w stanie zaprowadzić pokój na Ziemi, położyć kres przemocy na tle religijnym i zapewnić sprawiedliwość wszystkim żywym istotom?
Wiesz, złe zachowania stojące za wojnami i przemocą są zaraźliwe. Ale pozytywne zachowania również. Większość ludzi jest zainteresowana życiem w harmonii z innymi. Bardzo niewielu jest tych, którzy naprawdę kochają wojnę. Kiedy widzą przykłady dobrych zachowań między ludźmi o różnym pochodzeniu, odnajdują nadzieję na nowo.
Kilka dni temu otrzymałem wiadomość od jednego z naszych kręgów współpracy na Sri Lance, ponieważ rozpoczęli projekt przywracania ekosystemów namorzynowych w lagunie w dystrykcie Puttalam. Może to brzmieć mało, ale tak nie jest. Przede wszystkim, kiedy to robią, gromadzą członków okolicznych wiosek, którzy przyjeżdżają, aby wziąć udział w akcji, a wszyscy oni mieszają się z ludźmi, którzy nie mają takiej samej wiary jak oni, dzieląc się radosnym doświadczeniem robienia czegoś pozytywnego dla swojego społeczeństwa. To jest o wiele potężniejsze niż złe zachowanie, ponieważ pozostanie w ich duszy jako słoneczna prawda. Tych ludzi będzie o wiele trudniej nawrócić na przemoc, ponieważ zasmakowali dobra wspólnego życia w pokoju i współpracy w celu osiągnięcia pozytywnych celów. To nie powstrzyma wojny na Bliskim Wschodzie, możesz mi powiedzieć. Cóż, chyba nie, chyba że wierzysz w efekt motyla. Ale powiedzmy, że wokół laguny zauważyło to tylko 1,000 osób. Ich życie się przez to zmienia. Mnożysz to przez 1,200 (liczba kręgów współpracy) i 365 dni w roku, a zaczynasz mieć znacznie większą liczbę osób dotkniętych pozytywną współpracą międzywyznaniową. Ale nawet gdyby było to tylko 1,000 osób na Sri Lance, byłoby warto. Nie wspominając o pozytywnym wpływie na namorzyny, co umożliwi przyszłym pokoleniom lepsze przetrwanie.

Nie mówię, że to wystarczy. Jesteśmy bardzo świadomi potrzeby rozwoju i zwiększenia współpracy, wszędzie i o każdej porze, jeśli chcemy mieć szansę zrównoważyć chaos stworzony przez nielicznych. Ale wiemy z doświadczenia, że to jest sposób: łączenie ludzi i sprawianie, by pracowali nad wspólnym pozytywnym celem, w którym wszyscy mają szansę pomagać, przyczyniać się i tworzyć.
Dodałbym jeszcze jedną rzecz: tak, światu nie wiedzie się dobrze, i tak, są wojny i konflikty, prześladowania religijne, niesprawiedliwość, bigoteria, mowa nienawiści, terroryzm, a także ogromne wyzwanie środowiskowe w dzisiejszych czasach. Niemniej jednak nigdy nie powinniśmy zapominać, że istnieją też piękne rzeczy i że wiele rzeczy na świecie ma się dobrze. Wiele osób pracuje dla dobra, wiele inicjatyw przynosi lepszy świat, większość ludzi lubi się nawzajem, cuda życia zdarzają się każdego dnia i to jest najważniejsza rzecz w ludzkości, jak również w całym stworzeniu. My, ludzie, wiemy, jak czynić magię. Chodzi po prostu o to, aby robić więcej na rzecz lepszego świata i nie akceptować już więcej złych rzeczy jako nieuchronności.
Więc tak, wierzymy, że możemy coś zrobić, a także wierzymy, że możemy wypełnić naszą misję do pełnego sukcesu. Czy jesteśmy marzycielami? Oczywiście, ale kto powiedział, że marzenie nie może się spełnić?

Dziękuję. I na koniec, czy uważasz, że URI dokonało dobrego wyboru? wybierając Cię na Przewodniczącego?
Mam taką nadzieję. Szczerze mówiąc, w URI rolą przewodniczącego jest służenie. Były przewodniczący, Preeta Bansal, był fantastyczny i wyniósł URI na nowe wyżyny pod względem ustanowienia jego innowacyjnej formy organizacyjnej i wprowadzenia odnowionej wizji oddolnej. A za URI stoi wizja giganta, jego założyciela, biskupa Billa Swinga, który ją wymarzył i urzeczywistnił, wprowadzając wizję kilku osób do ruchu, który dotyka milionów w ciągu zaledwie dwóch dekad. Więc widzę siebie po prostu jako sługę 1,200 kręgów współpracy, które wykonują swoją pracę każdego dnia, moich kolegów powierników, którzy mają długie doświadczenie w służeniu swoim społecznościom, i partnera dyrektora wykonawczego Jerry'ego White'a oraz personelu, który poświęca swój czas, aby pomóc kręgom współpracy w rozwoju i działaniu. Kocham URI, kocham ludzi w nim, kocham ludzi w ogóle i wierzę, że ma prawdziwy potencjał, aby przynieść lepszy świat. Więc dlaczego miałbym oszczędzać na nim swoją energię?