10.4 C
Bruksela
Sobota, luty 8, 2025
ObronaBieługa Hvaldimir uniewinniony

Bieługa Hvaldimir uniewinniony

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Jak podaje BBC, zagadka, dlaczego rosyjski wieloryb białucha, który pojawił się wiele lat temu u wybrzeży Norwegii, był ubrany w uprząż i nazywany „szpiegiem”, prawdopodobnie została w końcu rozwiązana.

Ekspert ds. żeglugi morskiej uważa, że ​​zwierzę rzeczywiście uciekło z rosyjskiej bazy wojskowej, jednak mało prawdopodobne jest, aby był szpiegiem.

Oswojona bieługa po raz pierwszy trafiła na pierwsze strony gazet w 2019 r., kiedy podpłynęła do rybaków u wybrzeży północnej Norwegii w uprzęży, co wywołało spekulacje, że jest to zbiegły rosyjski „wieloryb szpiegowski”.

Według relacji jednego z rybaków, zwierzę zaczęło ocierać się o ich łódź. Powiedział, że słyszał o zwierzętach w niebezpieczeństwie, które instynktownie wiedziały, że potrzebują pomocy od ludzi i uważały, że to „jeden mądry wieloryb”.

Rybacy pomagają uwolnić bieługę z uprzęży, po czym dopływa ona do pobliskiego portu Hammerfest, gdzie żyje przez kilka miesięcy.

Jak dodaje BTA, miejscowi nazywają zwierzę Hvaldimir, co jest połączeniem norweskiego słowa oznaczającego wieloryba – hval – i rosyjskiego imienia Vladimir.

Wydawało się, że bieługi nie potrafią złapać żywej ryby, żeby ją zjeść, więc oczarowały zwiedzających, naciskając na ich aparaty, a w jednym przypadku nawet zwróciły im telefon komórkowy.

Zafascynowana historią wieloryba Norwegia podejmuje kroki mające na celu umożliwienie jego obserwacji i karmienia.

Teraz dr Olga Shpak, ekspertka od gatunku, mówi, że wierzy, że wieloryb rzeczywiście należał do wojska i uciekł z bazy morskiej na kole podbiegunowym. Nie wierzy jednak, że bieługa była szpiegiem.

Shpak uważa, że ​​została wyszkolona do ochrony bazy i uciekła, ponieważ była „łobuzem”.

Rosja zawsze odmawiała potwierdzenia lub zaprzeczenia, że ​​wieloryb był tresowany przez wojsko.

Jednak dr Shpak, która od lat 1990. XX wieku aż do powrotu do ojczyzny pracowała w Rosji, badając ssaki morskie, Ukraina w 2022 r. powiedział BBC News: „Dla mnie to 100 procent (z pewnością)”.

Olga Szpak, której opowieść opiera się na rozmowach z przyjaciółmi i byłymi współpracownikami w Rosji, wystąpiła w filmie dokumentalnym BBC pt. Sekrety wieloryba szpiegowskiego, który jest teraz dostępny w serwisie BBC iPlayer i był emitowany na kanale BBC Two.

Dr Shpak nie chce podawać nazwisk swoich źródeł w Rosji dla własnego bezpieczeństwa, ale mówi, że powiedziano jej, że gdy bieługa wypłynęła w Norwegii, rosyjska społeczność ssaków morskich natychmiast zidentyfikowała ją jako jednego ze swoich. Następnie, wzdłuż łańcucha weterynarzy i trenerów, zgłoszono nieobecność zwierzęcia o imieniu Andrukha.

Według dr. Shpaka, Andrukha/Hvaldimir został po raz pierwszy schwytany w 2013 r. w Morzu Ochockim na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Rok później został przeniesiony z ośrodka należącego do delfinarium w Petersburgu do programu wojskowego w rosyjskiej Arktyce, gdzie jego trenerzy i weterynarze utrzymywali kontakt.

„Myślę, że kiedy zaczęli pracować na otwartej wodzie, ufając temu zwierzęciu (że nie odpłynie), ono po prostu się poddało” – mówi.

Shpak dowiedziała się ze swoich źródeł, że Andrukha był inteligentny, więc był dobrym wyborem do treningu. Jednocześnie wieloryb był czymś w rodzaju „chuligana” – aktywnej bieługi, więc nie byli zaskoczeni, że odmówił podążania za łodzią i poszedł tam, gdzie chciał.

Zdjęcia satelitarne z regionu Murmańska w rosyjskiej Arktyce ukazują wieloryby, które wyglądają jak białuchy, żyjące w zagrodach w pobliżu bazy morskiej.

„Lokalizacja wielorybów tak blisko okrętów podwodnych i nawodnych może sugerować, że w rzeczywistości są one częścią systemu bezpieczeństwa” – powiedział Thomas Nielsen z norweskiej gazety internetowej The Barents Observer.

Niestety, niesamowita historia Hvaldimira/Andruhy nie ma szczęśliwego zakończenia. Po tym, jak nauczył się samodzielnie żerować, spędził kilka lat podróżując na południe wzdłuż wybrzeża Norwegii, a w maju 2023 r. został nawet zauważony u wybrzeży Szwecji.

Następnie 1 września 2024 roku jego ciało znaleziono dryfujące w morzu w pobliżu miasta Risavika, na południowo-zachodnim wybrzeżu Norwegii.

Chociaż niektóre grupy aktywistów zasugerowały, że wieloryb został zastrzelony, norweska policja odrzuciła to wyjaśnienie. Poinformowała, że ​​nic nie wskazuje na to, że przyczyną śmierci bieługi była działalność człowieka. Autopsja wykazała, że ​​Hvaldimir/Andruchha zmarł po tym, jak w jego ustach umieszczono patyk.

Zdjęcie ilustracyjne autorstwa Diego F. Parry: https://www.pexels.com/photo/a-beluga-whale-swimming-underwater-24243994/

The European Times

O, cześć ???? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj co tydzień 15 najnowszych wiadomości prosto do swojej skrzynki odbiorczej.

Bądź pierwszy i daj nam znać, jakie tematy Cię interesują!.

Nie spamujemy! Przeczytaj nasze Polityka prywatności(*) więcej informacji.

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -