Grupa niezależnych ekspertów ds. sytuacji praw człowieka na Białorusi powołana w 2024 r. komisja miała za zadanie zbadać domniemane naruszenia od 2020 r. – kiedy to w wyniku spornych wyborów prezydent Aleksander Łukaszenka powrócił do władzy na szóstą kadencję – i zalecić podjęcie kroków w kierunku pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności.
Grupa została utworzona w zeszłym roku na odnawialny okres roku. Podobnie jak wszyscy niezależni eksperci mianowani przez Rada Praw Człowieka, pełnią swoją funkcję wolontariacko, nie są pracownikami ONZ, nie otrzymują wynagrodzenia i są niezależni od jakiegokolwiek rządu.
W najnowszych ustaleniach przedstawionych Radzie eksperci udokumentowali bezprawne aresztowania, tortury, przemoc seksualną i prześladowania przeciwników politycznych.
W raporcie szczegółowo opisano celowe nadużycia wobec osób LGBTQIA+, aktywistów politycznych i dziennikarzy, a także szeroko zakrojone zmiany prawne mające na celu wyeliminowanie wszelkiego sprzeciwu.
Eksperci uznali, że naruszenia te są częścią szeroko zakrojonego i systematycznego ataku na cywilów krytykujących rząd.
Kampania strachu i represji
Z ustaleń ekspertów wynika, że władze Białorusi systematycznie zatrzymują krytyków na podstawie zarzutów o podłożu politycznym, często poddając ich wielokrotnemu uwięzieniu w nieludzkich warunkach.
Aresztowania są często przeprowadzane z użyciem nadmiernej siły, w połączeniu z groźbami i zastraszaniem.
Więźniowie zgłaszają, że byli bici, poddawani wstrząsom elektrycznym, a nawet grożono im gwałtem – nie tylko przeciwko sobie, ale także przeciwko członkom swoich rodzin.
Działania reżimu wykraczają poza represje i istnieją uzasadnione podstawy, by sądzić, że niektóre naruszenia można uznać za „uwięzienie i prześladowania z przyczyn politycznych” – czytamy w raporcie.
Tortury i przemoc seksualna
Udokumentowano powszechne stosowanie tortur i złego traktowania, zwłaszcza w ośrodkach tymczasowego aresztowania i koloniach karnych.
Mężczyźni i kobiety zatrzymani pod zarzutami politycznymi są rutynowo poddawani ekstremalnym warunkom: niektórzy są pozbawieni snu, stłoczeni w przepełnionych celach bez podstawowych środków higieny i pozbawieni opieki medycznej.
Wielu zatrzymanych opisuje, że byli zmuszani do kręcenia „filmów pokutnych” po tym, jak doświadczyli przemocy fizycznej i psychicznej.
Szczególnie brutalne są ataki na osoby LGBTQIA+. Siły bezpieczeństwa stosują homofobiczne obelgi, biją je i poniżają seksualnie.
W pewnym przypadku transseksualną kobietę dotkliwie pobito, grożono jej gwałtem i zmuszono do przyznania się do przestępstw, których nie popełniła – informują eksperci.
Represje poza granicami
Setki opozycjonistów, aktywistów i dziennikarzy zostało oskarżonych zaocznie o domniemane przestępstwa, takie jak „dyskredytowanie” państwa. Ich majątki zostały zajęte, a ich rodziny na Białorusi spotkały się z nękaniem i zastraszaniem.
„Zorganizowana kampania przemocy i złego traktowania była skierowana przeciwko Białorusinom postrzeganym jako krytycznie nastawieni do rządu lub mu przeciwni” – zauważyli eksperci.
Wnioski wskazują, że prześladowania te wykraczają poza granice Białorusi, narażając osoby przebywające na wygnaniu na niebezpieczeństwo, a ich rodziny pozostające w kraju na presję.
Systematyczne prześladowanie
Eksperci uznali, że działania Białorusi stanowią zbrodnie przeciwko ludzkości, powołując się na więzienie, tortury i prześladowania o podłożu politycznym, które stanowią część szeroko zakrojonego i systematycznego ataku na ludność cywilną.
Podkreślili, że odpowiedzialność ma kluczowe znaczenie, podkreślając, że „identyfikacja i ściganie sprawców prawa człowieka naruszeń i zbrodni przeciwko ludzkości jest kluczem do położenia kresu kulturze bezkarności na Białorusi i integralną częścią zapewnienia ofiarom sprawiedliwości”.