W Macedonii Północnej ogłoszono siedmiodniową żałobę po tragedii w mieście Kočani, w której w pożarze zginęło pięćdziesięciu ośmiu młodych ludzi w wieku od 14 do 25 lat, a prawie sto zostało rannych.
Święty Synod Kościoła Prawosławnego w kraju zwrócił się do krewnych zmarłych i całego społeczeństwa: „Z głębokim smutkiem i bólem przyjęliśmy złowieszczą wiadomość o ogromnej tragedii w Kočani, w której wiele naszych małych dzieci straciło życie, a wiele innych walczy o swoje życie. Nawet w tych chwilach nieopisanego smutku nie zapominajmy jednak, że Bóg jest Bogiem żywych i że w Nim nie ma umarłych. Dlatego, chociaż nie sposób znaleźć ludzkich słów pocieszenia, pociechy dla rodzin i bliskich, jak również dla nas wszystkich, niech pozostanie wiara, że pamięć o sprawiedliwych jest wieczna i że na zawsze będą oni przebywać w Bogu Żyjącym”.
Metropolita Hilarion z Bregalnicy, w którego diecezji znajduje się Kočani, napisał: „Z wielkim smutkiem i bólem w duszy dziś rano dowiedziałem się o strasznej i smutnej wiadomości o tragedii, jaka wydarzyła się w naszej diecezji, w mieście Kočani. Za wszystkich zmarłych klękam i modlę się do Zmartwychwstałego Boga, aby przyjął ich do grona aniołów i świętych w Królestwie Niebieskim i aby to cierpienie zostało im przypisane jako męczeństwo. Współczuję bólowi i smutkowi rodziców, krewnych i wszystkich, których w jakikolwiek sposób dotknęła ta straszna tragedia. W tych trudnych chwilach bądźmy przy sobie, dając pocieszenie tym, którzy tego potrzebują w tej smutnej chwili”.
Patriarcha ekumeniczny Bartłomiej przesłał kondolencje prezydent Macedonii Północnej Gordanie Siljanowskiej-Davkovej i metropolicie Hilarionowi. Wyraził głęboki smutek, współczucie i wsparcie dla mieszkańców Macedonii Północnej.
Bułgarski patriarcha Daniil zadzwonił do arcybiskupa Stefana Macedonii Północnej, aby wyrazić najgłębsze kondolencje z powodu tragicznego incydentu w mieście Kochani. „Ból i cierpienie, których doświadczają nasi bracia i siostry z Macedonii Północnej w tej chwili, są jednocześnie naszym bólem i cierpieniem” — powiedział Jego Błogosławieństwo arcybiskup Stefan. Podziękował prawosławnym chrześcijanom braterskiego Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego za ich współczucie i modlitwy w tej tragicznej chwili dla całej Macedonii Północnej.
Serbski patriarcha Porfiriusz również przesłał swoje kondolencje: „Ewangeliczna prawda, że jeśli cierpi jeden członek, cierpią z nim wszystkie członki, a jeśli jeden członek doznaje chwały, radują się z nim wszystkie członki” (1 Kor. 12, 26), która dotyczy wszystkich ludzi i wszystkich narodów, odczuwamy ją jeszcze głębiej, gdy chodzi o cierpienie naszych najbliższych braci i sióstr – jak to miało miejsce w przypadku nocnej tragedii w Kochani. Wiedz, Wasza Eminencja, że wraz z naszym wiernym ludem jesteśmy zjednoczeni z Tobą w smutku, ponieważ ci, którzy zaledwie postawili pierwsze kroki na tej ziemskiej drodze, odeszli”. Biskup Parteniusz z Antananarywy – opat klasztoru Bigorskiego, napisał: „Ta tragedia, niestety, jest kolejnym przypomnieniem, że nieodpowiedzialność i brak sumienia często panują w naszym społeczeństwie. Ile istnień można by uratować, gdyby była troska, gdyby każdy traktował swoją odpowiedzialność z niezbędną powagą, jakiej wymaga od nas życie? Po raz kolejny jesteśmy świadkami tego, jak nieodpowiedzialność, niedbalstwo i chciwość mogą prowadzić do nieodwracalnych strat. Jak długo będziemy oglądać te same tragedie powtarzające się bez brania odpowiedzialności i korygowania błędów? Dlatego dzisiaj, oprócz współczucia i modlitwy, składamy również apel – apel do społeczeństwa, apel do sumienia, apel do nas samych… Życie ludzkie jest święte, bezcenny dar od Boga, a każda jego strata z powodu braku skrupułów i nieuczciwości jest również naszą zbiorową winą.
Niech za wstawiennictwem naszej niebieskiej patronki i orędowniczki, Najświętszej Pani Matki Bożej, nasz Pan Jezus Chrystus udzieli łaskawej siły, odwagi, wiary i nadziei naszym braciom i siostrom z Macedonii w tej strasznej próbie.
