9.2 C
Bruksela
Piątek, kwiecień 25, 2025
Wybór redaktorówDom Skye w Szkocji: Odkrywcze spojrzenie na nadużycia w psychiatrii dziecięcej

Dom Skye w Szkocji: Odkrywcze spojrzenie na nadużycia w psychiatrii dziecięcej

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Juana Sancheza Gila
Juana Sancheza Gila
Juan Sanchez Gil – godz The European Times Wiadomości - Głównie w tylnych liniach. Raportowanie na temat etyki korporacyjnej, społecznej i rządowej w Europie i na świecie, ze szczególnym uwzględnieniem praw podstawowych. Również dając głos tym, których media nie słuchają.
- Reklama -spot_img
- Reklama -

W Glasgow w Szkocji skandal, który przykuł uwagę całego kraju, teraz wzywa do pilnych reform krajowego systemu opieki psychiatrycznej nad dziećmi. Skye House, ośrodek psychiatryczny dla dzieci, jest w centrum burzy. 24-łóżkowa instytucja, która miała zapewnić opiekę młodym ludziom zmagającym się z problemami ze zdrowiem psychicznym, stała się miejscem, w którym rozkwitło fizyczne, emocjonalne i psychiczne znęcanie się. Te przerażające praktyki zostały niedawno ujawnione w szokującym dokumencie BBC, który wywołał powszechne apele o zmianę.

Dokument ujawnił to, co kryło się za murami szpitala — przymusowe podawanie narkotyków, unieruchomienie, przemoc psychiczna i fizyczna oraz toksyczne środowisko stworzone przez personel. Byli pacjenci placówki, z których niektórzy byli tam od lat, podzielili się swoimi traumatycznymi doświadczeniami, malując ponury obraz tego, jak naprawdę wyglądało życie w środku. Jedna z byłych pacjentek opisała swój pobyt w Skye House jako „prawie tak, jakby traktowano mnie jak zwierzę” (Blosser, Magazyn Wolność, 2025). Podobne odczucia podzielali inni, którzy mówili, że w szpitalu panuje „całkiem toksyczna” i pełna przemocy atmosfera.

Szczególnie niepokojącą historię opowiedziała Abby, która trafiła do szpitala w wieku 14 lat i spędziła tam ponad dwa lata. Podzieliła się informacją, że w tym czasie ona i inni pacjenci byli mocno otumanieni do tego stopnia, że ​​pozostawali w stanie przypominającym zombie. „Wielu pacjentów było jak chodzące zombie” – wspominała Abby w Magazyn Wolność artykuł. „Byliśmy po prostu znieczuleni do tego stopnia, że ​​nasze osobowości zostały przyćmione”. Niestety, tego rodzaju znęcanie się nie ograniczało się do leków. Pacjenci byli często poddawani przymusowi fizycznemu, ciągnięci po korytarzach lub unieruchomieni bez wyjaśnienia. Jedna z młodych kobiet, Cara, spędziła ponad dwa lata w Skye House i była unieruchamiana ponad 400 razy, zgodnie z artykułem Johna Blossera w Magazyn Wolność.

Horror w Skye House obejmował również przemoc słowną. Pacjenci, którzy okaleczali się, byli wyśmiewani przez personel, co jeszcze bardziej pogłębiało ich traumę emocjonalną. Pewna dziewczyna, rozmyślając o tym, jak została potraktowana po incydencie samookaleczenia, podzieliła się, że członek personelu powiedział jej: „Jesteś obrzydliwa, to jest obrzydliwe, musisz to posprzątać” (Blosser, Magazyn Wolność, 2025). Stałe kary, wyśmiewanie i siła fizyczna sprawiały, że pacjenci czuli się odizolowani, bezsilni i odczłowieczeni.

Rewelacje z Magazyn Wolność artykuł dodatkowo podkreśla alarmujące niedociągnięcia systemu. Traktowanie tych bezbronnych młodych ludzi w Skye House nie tylko nie spełniło oczekiwań — w wielu przypadkach było wręcz okrutne. Zgodnie z ustawą o zdrowiu psychicznym w Szkocji pacjenci mogli być umieszczani w zakładach zamkniętych wbrew swojej woli i leczeni bez ich zgody, co pozwalało na stosowanie przymusowego podawania narkotyków, terapii elektrowstrząsowej i bezterminowego zatrzymania. Ustawa ta, choć miała chronić osoby z problemami ze zdrowiem psychicznym, była krytykowana za umożliwianie poważnego znęcania się, czego dowodem są koszmary w Skye House (Blosser, Magazyn Wolność, 2025).

Być może najbardziej rozdzierającym serce szczegółem wspomnianym w artykule było tragiczne samobójstwo 14-letniej Louise Menzies, która powiesiła się w tzw. „odpornym na samobójstwa” pokoju w Skye House w 2013 r. Pomimo „odpornego na samobójstwa” projektu, śmierć Louise uwypukliła znaczące niedociągnięcia w opiece w placówce i brak należytej uwagi na potrzeby pacjentów. Nawet po tej tragedii nadużycia trwały, co doprowadziło do śledztwa BBC i późniejszego oburzenia mediów.

Rząd Szkocji został zmuszony do zajęcia się kwestiami poruszonymi w dokumencie. Maree Todd, minister ds. zdrowia psychicznego, wyraziła swój szok w parlamencie, przyznając, że to, co ujawniono w programie, było głęboko niepokojące. Obiecała, że ​​zostaną podjęte działania, aby zapewnić, że taka sytuacja nie będzie mogła się powtarzać. Tymczasem dr Scott Davidson, dyrektor medyczny NHS Greater Glasgow and Clyde, przyznał, że poziom opieki świadczonej w Skye House był „poniżej poziomu, jakiego oczekiwalibyśmy od naszych młodych ludzi”.

Ten skandal to tylko jeden z elementów większego problemu, z jakim zmaga się szkocki system opieki psychiatrycznej, który jest krytykowany za brak ochrony najbardziej bezbronnych obywateli. Nadużycia w Skye House są symptomem zepsutego systemu, który wymaga kompleksowej reformy. Obietnice rządu dotyczące wdrożenia większej liczby inspekcji placówek psychiatrycznych to tylko mały krok w kierunku koniecznego remontu systemu. Obecne ramy, w szczególności uprawnienia przyznane psychiatrom na mocy ustawy o zdrowiu psychicznym, pozwalają na niekontrolowane nadużycia, jak to miało miejsce w przypadku Skye House.

Podczas gdy Szkocja zmaga się z następstwami tych rewelacji, kluczowe jest, aby rząd podjął natychmiastowe i znaczące działania w celu rozwiązania problemu nadużyć i zaniedbań, do których doszło w placówkach psychiatrycznych. Młodzi ludzie poddawani takim okropnościom zasługują na coś lepszego niż zepsuty system, który karze, a nie troszczy się o nich. Czas na reformę jest już dawno spóźniony, a ocaleni ze Skye House teraz zabierają głos, aby zapewnić, że żadne inne dzieci nie będą musiały znosić tego samego losu. Historie ofiar nie mogą zostać zapomniane, a ich odwaga w dzieleniu się nimi powinna służyć jako okrzyk bojowy na rzecz zmiany.

Jest oczywiste, że szkocki system opieki psychiatrycznej potrzebuje gruntownego remontu, zaczynając od ochrony i właściwego traktowania bezbronnych dzieci. Tylko poprzez pociągnięcie tych instytucji do odpowiedzialności możemy mieć nadzieję na zapobiegnięcie dalszym nadużyciom, takim jak te, które miały miejsce w Skye House.

The European Times

O, cześć ???? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj co tydzień 15 najnowszych wiadomości prosto do swojej skrzynki odbiorczej.

Bądź pierwszy i daj nam znać, jakie tematy Cię interesują!.

Nie spamujemy! Przeczytaj nasze Politykę prywatności(*) więcej informacji.

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -