16.1 C
Bruksela
Wtorek, Maj 14, 2024
AmerykaCzas na poprawkę Jacksona-Vanika dla Chin

Czas na poprawkę Jacksona-Vanika dla Chin

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Biuro informacyjne
Biuro informacyjnehttps://europeantimes.news
The European Times News ma na celu opisywanie wiadomości, które mają znaczenie dla zwiększenia świadomości obywateli w całej geograficznej Europie.

Jeśli zacieśniający się uścisk Chin nad zamykającym się społeczeństwem jest dziwnie znajomy, to powinien. Całkowite lekceważenie przez Komunistyczną Partię Chin podstawowych wolności jej obywateli od dawna skłania do porównań do rządzenia w byłym Związku Radzieckim. Niedawno nałożone Prawo bezpieczeństwa narodowego  a reakcje Hongkongów są brzydkim świadectwem słuszności tej oceny. W odpowiedzi Kongres powinien spojrzeć wstecz na ustawodawstwo z czasów zimnej wojny, które wyraźnie pokazuje, że Ameryka stoi po stronie ofiar totalitaryzmu.

W zeszłym miesiącu chińska straż przybrzeżna przechwyciła i zatrzymałem szybką łódź? z 12 osobami na pokładzie – w tym kilkoma działaczami demokratycznymi – próbującymi uciec z Hongkongu. Ich zgłoszonym celem był Tajwan, gdzie zamierzali ubiegać się o azyl polityczny. Podobne historie prześladowań politycznych i aresztowań w Hongkongu mnożyły się w tym roku, zwłaszcza w połączeniu z ustawą o bezpieczeństwie narodowym. sekretarz stanu Mike Pompeo prawidłowo zauważony że jej efektem jest uczynienie z Hongkongu „po prostu kolejnym miastem rządzonym przez komunistów, w którym ludzie będą podlegać kaprysom elit partyjnych”.

Kiedy w 1997 r. zakończyły się rządy brytyjskie w Hongkongu, a terytorium zostało przekazane Chinom, stało się to za wyraźną zgodą Pekinu, że miasto przez 50 lat zachowa lokalnie wybieraną legislaturę i większe swobody niż w innych częściach Chin. Od tego czasu Pekin systematycznie podważa te obietnice, kryminalizując wolność słowa i zgromadzeń surowymi karami dla mieszkańców żyjących wbrew dogmatom Chińskiej Partii Komunistycznej.

Represyjne kroki Pekinu w połączeniu z gorącą retoryką Waszyngtonu doprowadziły do ​​rozmów o przebudzeniu zimnej wojny. Czas pokaże, czy odnowione określenie jest trafne; niemniej jednak podobieństwa między chińskim ujarzmieniem Hongkongu a sowiecką dominacją na wschodzie Europie są czyste.

Kilkadziesiąt lat temu Morze Bałtyckie było zarówno barierą, jak i ścieżką do wolności. Podobnym przejściem są dziś wody Morza Południowochińskiego między Hongkongiem a Tajwanem. W czasie zimnej wojny władze sowieckie i Układu Warszawskiego przekształciły państwa w zakłady karne, aby powstrzymać obywateli przed emigracją za granicę. Zmilitaryzowana granica między Wschodem a Zachodem w Europie ciągnęła się przez setki mil wybrzeża Bałtyku. Szacunkowa 5,000 osób próbował dotrzeć na Zachód przez Bałtyk; wielu utonęło lub zostało aresztowanych w swoich próbach. Wiadomo, że tylko około 800 osób bezpiecznie przepłynęło morskim przejściem.

W miarę jak Komunistyczna Partia Chin kontynuuje demontaż resztek demokratycznych swobód Hongkongu, jej mieszkańcy zaczną szukać wolności za granicą ponad natarczywym państwem inwigilacyjnym. Pekin, podobnie jak dawni przywódcy radzieccy, jest zakłopotany odejściem swoich obywateli i boi się prawd, których mogą dać świadectwo. Chińscy przywódcy reagują dziś tak samo, jak ich koledzy z czasów zimnej wojny, ograniczając granice, utożsamiając chęć wyjazdu z przestępczość, dusząc Chińczyków, którzy trzymają swój rząd konto od daleka.

W latach 1970. XX wieku, w obliczu sowieckich ograniczeń emigracji z ZSRR, Kongres USA przyjął to, co stało się znane jako Poprawka Jacksona-Vanika do amerykańskiej ustawy o handlu z 1974 r. Ustawodawstwo to powiązało otwartą politykę emigracyjną ówczesnych krajów komunistycznych z ich stosunkami handlowymi i gospodarczymi ze Stanami Zjednoczonymi. Przepis ten skutecznie naciskał na Kreml, aby złagodził restrykcje nałożone na narody, zwłaszcza na sowieckich Żydów, którzy chcą dotrzeć do Izraela, Stanów Zjednoczonych i innych miejsc za granicą. W konsekwencji Stany Zjednoczone były w stanie narzucić rządowi sowieckiemu realne ekonomiczne, a tym samym polityczne koszty za jego prawa człowieka nadużycia, a jednocześnie torują drogę obywatelom ZSRR i bloku wschodniego do ostatecznego znalezienia schronienia za granicą.

Chiny podlegały wymogom Jacksona-Vanika, dopóki Kongres nie usunął ich w 2002 r., podczas dni optymizmu na rzecz bardziej wolnych, bardziej odpowiedzialnych i godnych zaufania Chin. Prawie dwie dekady później, systemowe naruszenia praw człowieka przez ChRL poważnie utrwaliły się w stosunku do Ujgurów, Tybetańczyków, mniejszości religijnych, a teraz w całym Hongkongu demaskują Chińską Partię Komunistyczną na brutalną, totalitarną siłę, jaką jest.

Reżimy autorytarne żywią się fałszywym przekonaniem ich ludu, że świat jest głuchy na ich cierpienia. Teraz nadszedł czas, aby Stany Zjednoczone i ich sojusznicy stanęli razem z nałożeniem nowej poprawki Jackson-Vanik, specjalnie zaktualizowanej dla dzisiejszych Chin. Społeczność transatlantycka musi pokazać kochającym wolność narodom Chin, że nie są sami.

Scott Cullinane jest dyrektorem wykonawczym sojuszu USA-Europa. Richard Kraemer jest prezesem zarządu Sojuszu USA-Europa i stypendystą w European Values ​​Centre for Security Policy.

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -