19.7 C
Bruksela
Czwartek, Maj 2, 2024
na świecieDziesięć listów miłosnych do Ziemi IV

Dziesięć listów miłosnych do Ziemi IV

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Biuro informacyjne
Biuro informacyjnehttps://europeantimes.news
The European Times News ma na celu opisywanie wiadomości, które mają znaczenie dla zwiększenia świadomości obywateli w całej geograficznej Europie.

The European Times dzieli się Dziesięcioma listami miłosnymi do Ziemi mistrza Zen Thich Nhat Hanha. Te medytacje są zaproszeniem do intymnej rozmowy, żywego dialogu z naszą Ziemią.

I

Ukochana Matko Wszystkich Rzeczy

Droga Matko Ziemio,

Pochylam głowę przed tobą, gdy patrzę głęboko i rozpoznaję, że jesteś we mnie i że jestem częścią ciebie. Urodziłem się z Ciebie, a Ty jesteś zawsze obecny, oferując mi wszystko, czego potrzebuję do pożywienia i wzrostu. Moja matka, mój ojciec i wszyscy moi przodkowie są także twoimi dziećmi. Oddychamy Twoim świeżym powietrzem. Pijemy twoją czystą wodę. Jemy Twoje pożywne jedzenie. Twoje zioła leczą nas, kiedy jesteśmy chorzy.

Jesteś matką wszystkich istot. Nazywam cię ludzkim imieniem Matka, a mimo to wiem, że twoja macierzyńska natura jest bardziej rozległa i starożytna niż ludzkość. Jesteśmy tylko jednym młodym gatunkiem waszych wielu dzieci. Wszystkie miliony innych gatunków, które żyją – lub żyły – na Ziemi są również twoimi dziećmi. Nie jesteś osobą, ale wiem, że nie jesteś też osobą mniejszą. Jesteś żywą, oddychającą istotą w formie planety.

Każdy gatunek ma swój własny język, ale jako nasza Matka możesz nas wszystkich zrozumieć. Dlatego wy możecie mnie dzisiaj usłyszeć, kiedy otwieram wam serce i ofiaruję wam moją modlitwę.

Kochana Matko, gdziekolwiek jest ziemia, woda, skała czy powietrze, tam jesteś, karmisz mnie i dajesz mi życie. Jesteś obecny w każdej komórce mojego ciała. Moje fizyczne ciało jest twoim fizycznym ciałem i tak jak słońce i gwiazdy są obecne w tobie, są one również obecne we mnie. Nie jesteś poza mną, a ja nie jestem poza tobą. Jesteś kimś więcej niż tylko moim środowiskiem. Jesteś niczym mniej niż ja.

Obiecuję utrzymać przy życiu świadomość, że zawsze jesteś we mnie, a ja zawsze w tobie. Obiecuję mieć świadomość, że Twoje zdrowie i dobre samopoczucie to moje własne zdrowie i dobre samopoczucie. Wiem, że muszę podtrzymywać tę świadomość we mnie, abyśmy oboje byli spokojni, szczęśliwi, zdrowi i silni.

Czasami zapominam. Zagubiony w zamieszaniu i troskach codziennego życia zapominam, że moje ciało jest twoim ciałem, a czasami nawet zapominam, że w ogóle mam ciało. Nieświadomy obecności mojego ciała i pięknej planety wokół mnie i we mnie, nie jestem w stanie pielęgnować i celebrować cennego daru życia, który mi dałeś. Droga Matko, moim głębokim pragnieniem jest obudzić się do cudu życia. Obiecuję trenować, aby być obecnym dla siebie, swojego życia i dla Ciebie w każdej chwili. Wiem, że moja prawdziwa obecność jest najlepszym prezentem, jaki mogę Ci ofiarować, tej, którą kocham.

II

Twoje cudo, piękno i kreatywność

Droga Matko Ziemio,

Każdego ranka, kiedy się budzę, oferujesz mi dwadzieścia cztery zupełnie nowe godziny pielęgnowania i cieszenia się swoim pięknem. Urodziłeś każdą cudowną formę życia. Twoje dzieci to czyste jezioro, zielona sosna, różowa chmura, ośnieżony szczyt góry, pachnący las, biały żuraw, złoty jeleń, niezwykła gąsienica i każdy genialny matematyk, wykwalifikowany rzemieślnik i utalentowany architekt. Jesteś największym matematykiem, najwybitniejszym rzemieślnikiem i najbardziej utalentowanym architektem ze wszystkich. Prosta gałąź kwitnącej wiśni, muszla ślimaka i skrzydło nietoperza świadczą o tej niesamowitej prawdzie. Moim głębokim pragnieniem jest żyć w taki sposób, aby budzić się na każdy z Twoich cudów i żywić się Twoim pięknem. Doceniam Twoją cenną kreatywność i uśmiecham się do tego daru życia.

My, ludzie, mamy utalentowanych artystów, ale jak nasze obrazy mogą się porównać z twoim arcydziełem czterech pór roku? Jak moglibyśmy kiedykolwiek namalować tak fascynujący świt lub stworzyć bardziej promienny zmierzch? Mamy wspaniałych kompozytorów, ale jak nasza muzyka może się porównać z twoją niebiańską harmonią ze słońcem i planetami – lub z dźwiękiem przypływu? Mamy wielkich bohaterów i bohaterki, które przetrwały wojny, trudności i niebezpieczne podróże, ale jak ich odwaga może się porównać z twoją wielką wyrozumiałością i cierpliwością podczas niebezpiecznej podróży przez eony? Mamy wiele wspaniałych historii miłosnych, ale kto z nas ma miłość tak ogromną jak twoja, obejmująca wszystkie istoty bez dyskryminacji?

Droga Matko, urodziłaś niezliczonych buddów, świętych i oświeconych istot. Budda Siakjamuni jest twoim dzieckiem. Jezus Chrystus jest synem Boga, a jednak jest także synem człowieka, dzieckiem ziemi, twoim dzieckiem. Matka Maria jest także córką Ziemi. Prorok Mahomet jest także twoim dzieckiem. Mojżesz jest twoim dzieckiem. Podobnie jak wszyscy bodhisattwowie. Jesteś także matką wybitnych myślicieli i naukowców, którzy dokonali wielkich odkryć, badając i rozumiejąc nie tylko nasz Układ Słoneczny i Drogę Mleczną, ale nawet najbardziej odległe galaktyki. To dzięki tym utalentowanym dzieciom pogłębiacie swoją komunikację z kosmosem. Wiedząc, że urodziłaś tak wiele wspaniałych istot, wiem, że nie jesteś tylko bezwładną materią, ale żywym duchem. To dlatego, że jesteś obdarzony zdolnością przebudzenia, wszystkie twoje dzieci też są. Każdy z nas nosi w sobie ziarno przebudzenia, zdolność do życia w harmonii z naszą najgłębszą mądrością – mądrość współbycia.

Ale są chwile, kiedy nie radziliśmy sobie tak dobrze. Są chwile, kiedy nie kochaliśmy cię wystarczająco; chwile, kiedy zapomnieliśmy o twojej prawdziwej naturze; i chwile, w których dyskryminowaliśmy i traktowaliśmy cię jako coś innego niż my sami. Zdarzało się nawet, że przez ignorancję i nieumiejętność nie docenialiśmy, wykorzystywaliśmy, raniliśmy i zanieczyszczaliśmy was. Dlatego dziś składam głęboką przysięgę, z wdzięcznością i miłością w sercu, że będę pielęgnować i chronić Twoje piękno oraz ucieleśniać Twoją cudowną świadomość we własnym życiu. Ślubuję podążać śladami tych, którzy byli przede mną, żyć z przebudzeniem i współczuciem, aby być godnym nazywania siebie swoim dzieckiem.

III

Chodząc czule po Matce Ziemi

Droga Matko Ziemio,

Za każdym razem, gdy wejdę na Ziemię, będę się ćwiczył, aby zobaczyć, że chodzę po Tobie, moja Matko. Za każdym razem, gdy stawiam stopy na Ziemi, mam szansę być w kontakcie z Tobą i wszystkimi Twoimi cudami. Na każdym kroku mogę dotknąć tego, że nie jesteś tuż pode mną, droga Matko, ale jesteś także we mnie. Każdy uważny i delikatny krok może mnie odżywić, uzdrowić i doprowadzić do kontaktu ze sobą i z Tobą w chwili obecnej.

Idąc w uważności, mogę wyrazić moją miłość, szacunek i troskę o Ciebie, naszą drogocenną Ziemię. Dotknę prawdy, że umysł i ciało nie są dwoma oddzielnymi bytami. Nauczę się patrzeć głęboko, aby zobaczyć swoją prawdziwą naturę: jesteś moją kochającą matką, a życie istota, a wspaniały istota — ogromny, piękny i cenny cud. Jesteś nie tylko materią, jesteś także umysłem, jesteś także świadomością. Tak jak piękna sosna lub delikatne ziarno kukurydzy posiada wrodzony zmysł wiedzy, tak samo masz. W tobie, droga Matko Ziemio, są żywioły ziemi, wody, powietrza i ognia; jest też czas, przestrzeń i świadomość. Nasza natura jest twoją naturą, która jest również naturą kosmosu.

Chcę iść łagodnie, krokami miłości iz wielkim szacunkiem. Będę szedł z moim własnym ciałem i umysłem zjednoczonym w jedności. Wiem, że potrafię chodzić w taki sposób, aby każdy krok był przyjemnością, każdy krok był odżywczy, a każdy krok uzdrawiający – nie tylko dla mojego ciała i umysłu, ale także dla Ciebie, droga Matko Ziemia. Jesteś najpiękniejszą planetą w całym naszym Układzie Słonecznym. Nie chcę od Ciebie uciekać, droga Matko, ani się spieszyć. Wiem, że z tobą mogę znaleźć szczęście. Nie muszę się spieszyć, aby w przyszłości znaleźć więcej warunków do szczęścia. Na każdym kroku mogę schronić się w Tobie. Na każdym kroku mogę cieszyć się Twoimi pięknościami, delikatną zasłoną atmosfery i cudem grawitacji. Mogę przestać myśleć. Mogę chodzić spokojnie i bez wysiłku. Chodząc w tym duchu mogę doświadczyć przebudzenia. Mogę się obudzić, że żyję, a życie jest cennym cudem. Mogę się obudzić, że nigdy nie jestem sam i nigdy nie mogę umrzeć. Zawsze jesteś we mnie i wokół mnie na każdym kroku, karmisz mnie, obejmujesz i niesiesz daleko w przyszłość.

Droga Matko, życzysz sobie, abyśmy żyli z większą świadomością i wdzięcznością, a możemy to zrobić poprzez generowanie energii uważności, pokoju, stabilności i współczucia w naszym codziennym życiu. Dlatego dziś obiecuję odwzajemnić waszą miłość i spełnić to życzenie, inwestując w was każdy krok z miłością i czułością. Chodzę nie tylko po materii, ale po duchu.

IV

Twoja stabilność, cierpliwość i otwartość

Droga Matko Ziemio,

Jesteś nieskończenie piękną niebieską planetą, pachnącą, fajną i miłą. Twoja niezmierzona cierpliwość i wytrwałość czyni cię wielkim bodhisattwą. Mimo że popełniliśmy wiele błędów, zawsze nam wybaczasz. Za każdym razem, gdy do Ciebie wracamy, jesteś gotów otworzyć ramiona i objąć nas.

Ilekroć jestem niestabilny, za każdym razem, gdy tracę kontakt z samym sobą, albo gubię się w zapomnieniu, smutku, nienawiści lub rozpaczy, wiem, że mogę do ciebie wrócić. Dotykając cię, mogę znaleźć schronienie; Mogę przywrócić spokój i odzyskać radość i pewność siebie. Kochasz, chronisz i pielęgnujesz nas wszystkich bez dyskryminacji.

Masz ogromną zdolność przyjmowania, radzenia sobie i przekształcania wszystkiego, co jest na ciebie rzucane, bez względu na to, czy są to wielkie asteroidy, śmieci i brud, trujące opary czy odpady radioaktywne. Czas ci w tym pomaga, a twoja historia pokazuje, że zawsze ci się udaje, nawet jeśli zajmuje to miliony lat. Udało ci się przywrócić równowagę po niszczycielskiej kolizji, która stworzyła księżyc i przetrwała co najmniej pięć masowych wymierań, za każdym razem ożywiając się. Masz niezwykłą zdolność odnawiania, przekształcania i uzdrawiania siebie – a także nas, Twoich dzieci.

Wierzę w Twoją wielką moc uzdrawiania. Moja wiara pochodzi z moich własnych obserwacji i doświadczeń, a nie z czegoś, w co inni kazali mi wierzyć. Dlatego wiem, że mogę się w tobie schronić. Kiedy chodzę, siedzę i oddycham, mogę oddać się Tobie, całkowicie Ci zaufać i pozwolić Ci się uzdrowić. Wiem, że w ogóle nie muszę nic robić. Mogę się po prostu zrelaksować, uwolnić całe napięcie w moim ciele i wszystkie lęki i zmartwienia w moim umyśle. Czy siedzę czy chodzę, leżę czy stoję, pozwalam sobie na schronienie się w Tobie i pozwalam Ci się trzymać i leczyć. Zawierzam się Tobie Matko Ziemio. Każdy z nas potrzebuje miejsca schronienia, ale możemy nie wiedzieć, jak je znaleźć lub jak się tam dostać. Patrząc dziś głęboko, widzę, że moim prawdziwym domem, moim prawdziwym miejscem schronienia jesteś ty, moja ukochana planeta. Przyjmuję schronienie w tobie, Matko Ziemio. Nie muszę nigdzie iść, żeby cię znaleźć; już jesteś we mnie, a ja już jestem w tobie.

Droga Matko, za każdym razem, gdy zasiądę w bezruchu na Twojej Ziemi, będę miała świadomość, że ponieważ jesteś we Mnie, mogę ucieleśniać Twoje cudowne cechy: solidności, wytrwałości, cierpliwości i wyrozumiałości; głębi, wytrzymałości i stabilności; wielkiej odwagi, braku lęku i niewyczerpanej kreatywności. Ślubuję praktykować całym sercem, aby urzeczywistnić te cechy, wiedząc, że już zasiałeś te potencjały jako nasiona w glebie mojego serca i umysłu.

V

Raj na ziemi

Droga Matko Ziemio,

Są tacy z nas, którzy chodzą po Ziemi w poszukiwaniu ziemi obiecanej, nie zdając sobie sprawy, że jesteś cudownym miejscem, którego szukaliśmy przez całe życie. Już jesteś cudownym i pięknym Królestwem Niebieskim — najpiękniejszą planetą w Układzie Słonecznym; najpiękniejsze miejsce na niebie. Jesteś Czystą Krainą, gdzie niezliczeni buddowie i bodhisattwowie z przeszłości manifestowali, urzeczywistniali oświecenie i nauczali Dharmy. Nie muszę wyobrażać sobie Czystej Krainy Buddy na zachodzie ani Królestwa Bożego w górze, dokąd pójdę po śmierci. Niebo jest tu na Ziemi. Królestwo Boże jest tu i teraz. Nie muszę umierać, aby być w Królestwie Bożym. W rzeczywistości muszę być bardzo żywy. Na każdym kroku mogę dotknąć Królestwa Bożego. Kiedy dotykam chwili obecnej głęboko w wymiarze historycznym, dotykam królestwa; Dotykam Czystej Krainy; Dotykam ostatecznego; i dotykam wieczności. W głębokim kontakcie z Ziemią i cudami życia dotykam swojej prawdziwej natury. Wykwintna orchidea kwiat, promień słońca, a nawet moje własne cudowne ciało – jeśli nie należą do Królestwa Bożego, to co? Głęboko kontemplując Ziemię, czy to unoszącą się chmurę, czy spadający liść, widzę naturę rzeczywistości bez narodzin i śmierci. Wraz z Tobą, droga Matko, przenosimy się w wieczność. Nigdy się nie urodziliśmy i nigdy nie umrzemy. Kiedy już zdamy sobie z tego sprawę, będziemy mogli w pełni docenić życie i cieszyć się nim, nie bojąc się już starzenia lub śmierci, nie tkwiąc w kompleksach wokół siebie, ani nie pragnąc, aby rzeczy były inne niż są. Już jesteśmy i już mamy to, czego szukamy.

Królestwo Niebieskie istnieje nie poza nami, ale w naszych własnych sercach. To, czy jesteśmy w stanie dotknąć Królestwa Bożego na każdym kroku, zależy od naszego sposobu patrzenia, naszego sposobu słuchania, naszego sposobu chodzenia. Jeśli mój umysł jest spokojny i spokojny, wtedy grunt, po którym idę, staje się rajem.

Są tacy, którzy mówią, że w ich niebie nie ma cierpienia. Ale jeśli nie ma cierpienia, jak może być szczęście? Potrzebujemy kompostu do uprawy kwiatów i błota do uprawy lotosów. Potrzebujemy trudności, aby dojść do realizacji na ich temat; oświecenie jest zawsze oświeceniem o czymś.

Droga Mamo, obiecuję pielęgnować ten sposób patrzenia. Obiecuję cieszyć się praktyką spokojnego zamieszkiwania z uważnością tu i teraz, abym mógł dotknąć Czystej Krainy, Królestwa Bożego, dniem i nocą. Obiecuję, że z każdym krokiem dotknę wieczności. Z każdym krokiem dotknę nieba tu na Ziemi.

(ciąg dalszy nastąpi)

Z listu miłosnego do Ziemi Thich Nhat Hanh (2013). Parallax Press, wydawnictwo Wspólnoty Buddyzmu Zaangażowanego Wioski Śliwkowej.

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -