23.9 C
Bruksela
Wtorek, Maj 14, 2024
na świecieSzwajcarska prokuratura federalna: Sieć Brendo wysłała 70 milionów franków do...

Szwajcarska prokuratura federalna: sieć Brendo wysłała do banku 70 milionów franków

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Biuro informacyjne
Biuro informacyjnehttps://europeantimes.news
The European Times News ma na celu opisywanie wiadomości, które mają znaczenie dla zwiększenia świadomości obywateli w całej geograficznej Europie.

Evelin Banev – Brendo spowodował, że prokurator federalny w Szwajcarii złożył pozew przeciwko Credit Suisse. Bank powinien wypłacić odszkodowanie w wysokości 42 mln franków szwajcarskich pod zarzutem, że pozwolił Brendo wyprać 55 mln franków w ciągu trzech lat, poinformował BNT.

To okres od 2004 do 2007 roku. Według aktu oskarżenia, w ciągu tych trzech lat Bułgar, który mieszka w Szwajcarii od końca 1989 roku, zdeponował dużą część tych pieniędzy na kontach Brendo w tym banku.

Udokumentowano, że pieniądze były w większości w małych banknotach i zostały zadeklarowane jako dochód z transakcji na rynku nieruchomości w Bułgarii. Ciekawe, że w 2004 roku poszedł na spotkania bankowe razem ze swoim partnerem Konstantinem Dishlievem, który został ostentacyjnie zastrzelony przed restauracją w Sofii w 2005 roku.

Istnieje również zarzut w sprawie przeciwko Bułgarce, która była byłym pracownikiem banku, a w tym czasie pracowała jako doradca bankowy, który obsługiwał dokładnie rachunki Brendo. Samo śledztwo rozpoczęło się w 2008 roku. Trwało nieco ponad 14 lat. Interesujące jest również to, że w śledztwie Brando został wymieniony pod pseudonimem „Igor”. Według osób zaznajomionych z tą sprawą, jest to pseudonim, którego Brando używał w swoich ukraińskich koneksjach, które były częścią kanałów przemytu kokainy z Ameryki Łacińskiej do Europie.

Szwajcarskie media napisały o tym śledztwie pod koniec zeszłego lata, a następnie prokuratura szwajcarska zapowiedziała, że ​​w lutym wniesie sprawę do sądu. ” związane z Brendo, zabójstwami Dishlieva, jego matki, rumuńskiej agentki, która próbowała kupić kokaina od niego. aby sprawdzić, czy te małe banknoty, które trafiają do szwajcarskiego banku, naprawdę mają prawdziwe pochodzenie, ponieważ legenda głosi, że pochodzą z wielkich transakcji w Bułgarii” – wyjaśnił Tihomir Bezlov z Centrum Badań nad Demokracją.

Zgodnie ze szwajcarskim prawem, aby dochodzić odszkodowania od banku za nieprzestrzeganie zasad, musi zostać postawiony zarzut wobec osoby fizycznej. Była pracownikiem najniższego szczebla i miała prawo do podpisywania dokumentów do 100 tys. franków. Zginął jednak jej szef, z którym przyjechali do naszego kraju sprawdzić, czy pochodzenie pieniędzy jest prawdziwe. Tym samym dla szwajcarskiej prokuratury okazała się jedyną żyjącą uczestniczką, która rzekomo została popełniona. Według konfederackiej prokuratury po pierwsze nie zostały spełnione zasady weryfikacji pochodzenia pieniędzy, a po drugie po 2005 roku było już wystarczająco dużo niepokojących informacji o Brando i bank powinien był przestać obsługiwać jego rachunki.

Jednak Banev pozostał klientem do 2008 roku, kiedy rozpoczęło się śledztwo. Przeszedł przez wiele perypetii i przystanków i trwa od ponad 14 lat.

Oskarża się dwóch Bułgarów – sportowiec i pracownik banku

Sieć przestępcza Evelin Banev – Brendo w ciągu trzech lat wysłała ponad 70 milionów franków szwajcarskich, podały lokalne media.

Oskarżanych jest dwóch Bułgarów – sportowiec i pracownik banku.

W akcie oskarżenia, który wysłała szwajcarska prokuratura federalna, stwierdzono, że pieniądze, które przeszły na konta bankowe, pochodziły ze sprzedaży narkotyków.

 „Podejrzani to bułgarski bojownik, mieszkający w kantonie Wallis i pracujący głównie jako robotnik, oraz jego pracodawca. Od września 2008 r. do czerwca 2015 r. śledztwo w sprawie podejrzeń o pranie pieniędzy i udział w organizacji przestępczej zostało rozszerzone o byłego pracownika banku – poinformowała szwajcarska prokuratura federalna we wniosku BTV w tej sprawie.

W ciągu trzech lat przez system przeszło ponad 70 milionów franków szwajcarskich, początkowo opłata wynosiła 140 milionów.

Nazwisko Brendo nie pojawia się w akcie oskarżenia. Ma trzy wyroki skazujące w trzech krajach. Został aresztowany w zeszłym roku w Kijowie. Nasze państwo wystąpiło z wnioskiem o jego ekstradycję tutaj, ale jest to mało prawdopodobne, ponieważ uzyskał obywatelstwo ukraińskie.

Analitycy twierdzą, że ze względu na zakrojony na szeroką skalę schemat przestępczy autorytet jednego z największych banków w Szwajcarii jest poważnie zagrożony.

„Od co najmniej lipca 2004 r. do grudnia 2008 r. były prezes Credit Suisse AG odpowiadał za relacje biznesowe z organizacją przestępczą” – poinformowała prokuratura.

Sprawa o pranie brudnych pieniędzy rozpocznie się w przyszłym tygodniu.

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -