14.7 C
Bruksela
Piątek, Maj 3, 2024
Wybór redaktorówPapież Franciszek odwiedzi Putina: zamieszanie w Moskwie

Papież Franciszek odwiedzi Putina: zamieszanie w Moskwie

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Jana Leonida Bornsteina
Jana Leonida Bornsteina
Jan Leonid Bornstein jest reporterem śledczym ds The European Times. Bada i pisze o ekstremizmie od początku naszej publikacji. Jego praca rzuciła światło na różne grupy i działania ekstremistów. Jest zdeterminowanym dziennikarzem, który porusza tematy niebezpieczne lub kontrowersyjne. Jego praca miała rzeczywisty wpływ na ujawnianie sytuacji z nieszablonowym myśleniem.

4 lipca papież Franciszek ogłosił, że ma zamiar jak najszybciej odwiedzić Moskwę i Kijów. Szef Watykanu regularnie rozmawia z ukraińskim prezydentem Zełenskim, ale przed udaniem się do Kijowa chciałby odwiedzić Putina. Uważa, że ​​może być neutralnym agentem, który mógłby przekonać Putina do zakończenia wojny.

Po drugiej stronie linii, w Moskwie, są różne reakcje na ten pomysł. W rosyjskim MSZ większość opowiada się za taką wizytą. Nawet w administracji prezydenckiej reakcja jest dość pozytywna i pozytywnie oceniają tę kontrowersyjną propozycję. Ale tak nie jest w FSB i wojsku. Tam jest to inna historia, a interwencja Franciszka jest postrzegana z co najmniej podejrzliwością, a częściej z całkowitą niechęcią.

Głównym aktorem tego posunięcia dyplomatycznego jest szef Światowego Związku Staroobrzędowców Leonid Sevastianov. Sevastianov ma dostęp do papieża i jest przez niego wysoko ceniony i jest tym, którego Papież chciałby słuchać, jeśli chodzi o Rosję. Jest także tym, który lobbuje w administracji prezydenckiej w Rosji, głosząc, że Watykan jest jedynym „neutralnym” państwem, a następnie jedynym, które może działać jako prawdziwy mediator. Leonid Sevastianov jest silnym chrześcijaninem, który mocno wierzy, że jego misją duchową jest zrobienie wszystkiego, co w jego mocy, aby zakończyć wojnę.

Ale zacieklejszy sprzeciw pochodzi ze strony Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) Patriarchy Moskiewskiego Cyryla. Cyryl jest silnym zwolennikiem wojny, i uzasadnia to, podobnie jak kilku przywódców religijnych w Rosji, potrzebą ochrony chrześcijańskiego świata przed dekadenckim Zachodem, skorumpowanym przez kulty i pogan, przesłanie, które przyjmuje Kreml. Jego największym lękiem jest widok Papieża przybywającego na jego „terytorium”, głoszącego kazanie pokoju. Jeszcze przed wojną Cyryl sprzeciwiał się przybyciu głowy Watykanu, a powód był wtedy jasny: Cyryl jest słabo uważany przez wierzących i ledwo przyciąga nikogo (lub bardzo niewielu), gdy występuje publicznie. Gdyby papież Franciszek przyjechał do Rosji, prawdopodobnie przyciągnie tysiące chrześcijan, by go powitać, co z pewnością podważyłoby wizerunek Cyryla w tym kraju.

Tak więc Kirill aktywuje swoją sieć za kulisami, aby uniemożliwić Sewastianowowi odniesienie sukcesu, co nie jest pozbawione ryzyka dla tego ostatniego. Kirill jest byłym agentem KGB i nie wycofuje się z brudnych sztuczek, aby osiągnąć swoje cele. Sewastianow, który w rzeczywistości jest byłym kolegą Cyryla i przez lata pracował jako dyrektor Fundacji Dobroczynności im. św. Grzegorza Teologa, największej w Moskwie fundacji prawosławnej, założonej przez Cyryla i metropolitę Hilariona, zadeklarował niedawno, że poparcie dla Patriarcha Moskwy do wojny miał być uważany za herezję z religijnego punktu widzenia. To zdecydowanie nie jest nieśmiałe stwierdzenie.

Sam Hilarion, który był uważany za numer 2 RKP i był przewodniczącym Departamentu Zewnętrznych Stosunków Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, został niedawno zdegradowany i wysłany do małej diecezji na Węgrzech. Nie ma jednoznacznej interpretacji tej degradacji: niektórzy twierdzą, że Hilarion był przeciwny wojnie i został za to ukarany. Inni twierdzą, że Cyryl postrzegał go jako zagrożenie, ponieważ był w stanie zastąpić go na stanowisku Patriarchy, a niektórzy twierdzą, że będzie miał lepszą pozycję do lobbowania za RKP na arenie międzynarodowej po tym, jak Kirill został usankcjonowany przez Wielkiej Brytanii i ledwo uniknął unijnych sankcji dzięki interwencji premiera Węgier Viktora Orbana w ostatniej chwili.

Niemniej jednak, jeśli dyplomacja Sewastianowa jest ryzykowna dla niego samego, to jest też stabilna. Sewastianow naciskał na nią od lutego, zyskał poparcie Papieża i teraz robi postępy w Moskwie. Oczywiście, nawet jeśli uda mu się sprowadzić Franciszka do Moskwy, pytanie brzmi, czy będzie to miało jakikolwiek wpływ na Władimira Putina? Historia pokaże.

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -