Nowe badanie przeprowadzone przez zespół naukowców z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Kanady wykazało, że glony rosnące pod lodem morskim w Arktyce są „silnie skażone” mikroplastikami, co stanowi zagrożenie dla ludzi w łańcuchu pokarmowym, donosi UPI.
Gęste algi znane jako Melosira arctica zawierały średnio 31,000 10 mikroplastycznych cząstek na metr sześcienny, czyli około 19,000 razy więcej niż w otaczającej wodzie, stwierdzili naukowcy, cytowani przez BTA. Według nich średnia wynosiła około 50,000 XNUMX, co oznacza, że niektóre grudki mogły zawierać nawet XNUMX XNUMX cząstek mikroplastiku na metr sześcienny.
Badania przeprowadzono w Centrum Badań Polarnych i Morskich im. Helmholtza w Instytucie Alfreda Wegenera na podstawie próbek pobranych podczas wyprawy statkiem badawczym Polarstern w 2021 r. Wyniki prac międzynarodowego zespołu opublikowano w piątek w dzienniku czasopismo „Nauka o środowisku i technologia”.
„Algi nitkowate mają śluzowatą, lepką konsystencję, więc potencjalnie pobierają mikrodrobiny plastiku z osadów atmosferycznych na morzu, z samej wody morskiej, z otaczającego lodu i z każdego innego źródła”, powiedział Deoni Allen z University of Canterbury w komunikat medialny. oraz University of Birmingham, który jest częścią zespołu badawczego.
Ryby, takie jak dorsz, żywią się algami i są z kolei spożywane przez inne zwierzęta, w tym ludzi, przenosząc w ten sposób „różnorodne tworzywa sztuczne”, w tym polietylen, poliester, polipropylen, nylon i akryl, które następnie znajdują się w ludzkich ciałach.
„Ludzie w Arktyce są szczególnie zależni od morskiej sieci pokarmowej w zakresie dostaw białka, na przykład poprzez polowanie lub rybołówstwo” – mówi biolog Melanie Bergman, która kierowała badaniem. „Oznacza to, że są one również narażone na działanie mikroplastiku i jej chemikaliów. „Mikroplastiki zostały już znalezione w ludzkich jelitach, krwi, żyłach, płucach, łożysku i mleku matki i mogą powodować reakcje zapalne, ale ogólne konsekwencje do tej pory były w dużej mierze niezbadane” – wyjaśnia Bergman.
Kępy martwych alg szczególnie szybko przenoszą mikrodrobiny plastiku do głębin morskich, co wyjaśnia wysokie stężenie mikrodrobin plastiku w osadach – kolejne kluczowe odkrycie nowego badania. Glony szybko rosną pod lodem morskim w miesiącach wiosennych i letnich i tam tworzą metrowe łańcuchy komórek, które zamieniają się w grudki, gdy komórki umierają. W ciągu jednego dnia mogą zatopić się na tysiące metrów na dnie głębokich wód morskich. „W końcu znaleźliśmy wiarygodne wyjaśnienie, dlaczego zawsze mierzymy najwyższe ilości mikrodrobin plastiku w osadach głębinowych” – mówi Bergman. Dodała, że z badań wynika, że ograniczenie produkcji plastiku jest najskuteczniejszym sposobem na ograniczenie tego typu zanieczyszczeń.
„Dlatego zdecydowanie powinno to być priorytetem w negocjowanej globalnej umowie dotyczącej tworzyw sztucznych” – powiedział Bergman. Będzie uczestniczyć w kolejnej rundzie rozmów w celu opracowania traktatu ONZ w sprawie zmniejszenia zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi. Rozmowy mają rozpocząć się w Paryżu pod koniec maja.
Zdjęcie autorstwa Ellie Burgin: