Komisja Europejska po raz pierwszy zwróciła się w tym miesiącu do firm o zaoferowanie etykiety umożliwiającej identyfikację tekstów i obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję w celu zwalczania dezinformacji.
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jurova zaproponowała dziś, aby firmy dobrowolnie przyjęły w swoich kodeksach etycznych zasadę ostrzegającą, gdy wykorzystują sztuczną inteligencję do generowania tekstów, zdjęć lub filmów. Według niej konieczne jest, aby sieci społecznościowe natychmiast zaczęły etykietować informacje tworzone przez sztuczną inteligencję. Ta inteligencja może narazić społeczeństwa na nowe zagrożenia, zwłaszcza związane z tworzeniem i rozpowszechnianiem dezinformacji, wyjaśniła Yurova. Dodała, że maszyny nie mają wolności słowa.
Odpowiedzialna za wartości i przejrzystość w KE Vera Jurova oraz komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton spotkali się z przedstawicielami około 40 organizacji, które przystąpiły do EU Kodeks postępowania przeciwko dezinformacji. Należą do nich Microsoft, Google, Meta, TikTok, Twitch i mniejsze firmy — ale nie Twitter, który opuścił kodeks.
„Poproszę sygnatariuszy o stworzenie specjalnego i odrębnego tematu w ramach kodeksu”, aby zająć się dezinformacją generowaną przez sztuczną inteligencję, powiedziała Yurova. „Powinni zidentyfikować konkretne zagrożenia związane z dezinformacją stwarzane przez sztuczną inteligencję generującą treści i podjąć odpowiednie działania, aby im zaradzić”.
Kraje-sygnatariusze, które integrują generatywną sztuczną inteligencję ze swoimi usługami, takimi jak Bingchat dla Microsoftu, Bard dla Google, powinny wprowadzić niezbędne zabezpieczenia, aby usługi te nie mogły być wykorzystywane przez złośliwe podmioty do generowania dezinformacji, wyjaśnił Yurova. „Kraje-sygnatariusze, które dysponują usługami mogącymi rozpowszechniać dezinformację generowaną przez sztuczną inteligencję, powinny z kolei wprowadzić technologię rozpoznawania takich treści i umieszczać wyraźne etykiety ostrzegające użytkowników”.
Etykiety należy umieszczać na wszystkich materiałach generowanych przez sztuczną inteligencję, które można wykorzystać do tworzenia dezinformacji, w tym na tekstach, obrazach, materiałach audio i wideo.
Na razie nie będą one obowiązkowe, ponieważ będą częścią dobrowolnego kodeksu postępowania. Komisja rozważa jednak włączenie go do ustawy o usługach cyfrowych (DSA). Obowiązek oznaczania treści o sztucznej inteligencji mógłby być również zawarty w ustawie o sztucznej inteligencji podczas negocjacji między krajami UE, Parlamentem Europejskim i Komisją Europejską.
Zdjęcie ilustracyjne autorstwa studia cottonbro: https://www.pexels.com/photo/a-woman- looking-afar-5473955/