W miasteczku Bilibino na Czukotce w Rosji zaczęto sprzedawać jajka dopiero po okazaniu paszportu. Poinformował o tym gubernator regionu Władysław Kuzniecow na swoim kanale Telegram. Wyjaśnia, że podczas zwiedzania regionu wielu mieszkańców zgłaszało się do niego ze skargami na brak wielu produktów w sklepach.
„Wysokie ceny produktów, które na dodatek nie wystarczają dla każdego. Jajka sprzedaje się tylko na paszport – jak to było w latach 90.! Poleciłem szybko stworzyć zapas jaj w Bilibino wystarczający na pokrycie zapotrzebowania” – napisał Kuzniecow.
Według niego w Bilibino powinna powstać ferma drobiu, ale żeby ją uruchomić, trzeba zapewnić dotacje paszowe. „Rozwiążemy ten problem, w piątek umieściliśmy go w porządku obrad rządu” – obiecał wojewoda.
Zdjęcie: Pixabay: https://www.pexels.com/photo/brown-eggs-on-brown-wooden-bowl-on-beige-knit-textile-162712/