10.6 C
Bruksela
Niedziela, kwiecień 28, 2024
EdukacjaDlaczego Holandia chce zlikwidować język angielski na swoich uniwersytetach

Dlaczego Holandia chce zlikwidować język angielski na swoich uniwersytetach

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Biuro informacyjne
Biuro informacyjnehttps://europeantimes.news
The European Times News ma na celu opisywanie wiadomości, które mają znaczenie dla zwiększenia świadomości obywateli w całej geograficznej Europie.

Instytucje szkolnictwa wyższego są głęboko zaniepokojone nowym pomysłem polskiego Ministerstwa Edukacji

Nawet po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej wielu ludzi, którzy na Wyspie chcieli ukończyć prestiżowe studia wyższe, odwróciło głowę w stronę innego kraju – Holandii.

Holenderskie uniwersytety cieszą się bardzo dobrą opinią, a ponadto oferują dużą liczbę kursów w coraz bardziej uniwersalnym języku angielskim dla globalnego świata.

Tak więc w pewnym momencie przepływ europejskich (i nie tylko) kandydatów na studentów został przekierowany do Amsterdamu, Lejdy, Utrechtu, Tilburga, Eindhoven i Göringen. Teraz jednak holenderski rząd chce położyć temu kres i poważnie ograniczyć nauczanie języka angielskiego na krajowych uniwersytetach.

Holenderski minister edukacji Robert Dijkgraaf planuje ograniczyć odsetek godzin, w których uniwersytety uczą języków obcych, argumentując, że obecna sytuacja przeciążyła instytucje szkolnictwa wyższego w kraju i może doprowadzić do pogorszenia jakości edukacji.

Tylko w 2022 r. kraj przyjął ponad 115,000 35 studentów zagranicznych, co stanowi około XNUMX% ogólnej liczby wszystkich studentów studiujących w tamtejszych uczelniach. Tendencja jest taka, że ​​ich udział rośnie w ciągu ostatniej dekady.

Pragnieniem władz jest ograniczenie nauczania języków obcych w kraju do około 1/3 kierunków oferowanych na uczelniach.

To ograniczenie pojawiło się po tym, jak w grudniu ubiegłego roku Ministerstwo Edukacji zwróciło się do szkół wyższych o zaprzestanie aktywnej rekrutacji studentów zagranicznych. Minister uzasadnił swoją decyzję tym, że umiędzynarodowienie holenderskiej edukacji prowadzi do przeciążenia kadry pedagogicznej i braku miejsc dla studentów.

W tej chwili nadal nie ma jasnego planu, jak będą przebiegać nowe zmiany w nauczaniu języka obcego, a zdaniem rzecznika resortu pomysł w tym przypadku jest skierowany nie tyle przeciwko studentom z zagranicy, co ma na celu zminimalizowanie negatywnych konsekwencji dla jakości oferowanego kształcenia.

„Obecny wzrost doprowadzi do przepełnienia sal wykładowych, przeciążenia nauczycieli, braku zakwaterowania dla studentów i ograniczonego dostępu do programów nauczania” – powiedział departament w oświadczeniu dla Euronews.

Holandia zawsze słynęła z dobrych szkół wyższych, przyciągających studentów z całego świata.

Dlatego są zdania, że ​​redukcja kursów w języku angielskim pomoże przywrócić równowagę w systemie, tak aby czołowa pozycja międzynarodowa holenderskich uczelni nie była zagrożona.

Ze swojej strony minister Dijkgraaf stawia obecnie na poważną redukcję języków obcych kosztem stymulowania programów w języku niderlandzkim.

Jednym z pomysłów jest całkowite wycięcie programów w języku angielskim, aby pozostawić więcej w lokalnym języku. Po drugie, tylko niektóre kursy pozostają w języku angielskim, a nie całe programy.

W obu wariantach możliwe jest zrobienie wyjątków dla niektórych specjalności, gdzie istnieje priorytetowa potrzeba pozyskania personelu zagranicznego. Eksperci komentują jednak, że nowe plany Dijkgraafa przeczą całej filozofii holenderskiego szkolnictwa wyższego ostatnich lat.

Według Nuffic, holenderskiej organizacji zajmującej się umiędzynarodowieniem edukacji, w Holandii łącznie 28% studiów licencjackich i 77% studiów magisterskich jest prowadzonych w całości w języku angielskim.

Liczby te pokazują, że nic dziwnego, że uniwersytety znajdują się obecnie w trudnej sytuacji. Dotyczy to w pełni Politechniki w Eindhoven, która prowadzi wszystkie swoje programy studiów licencjackich i magisterskich w języku angielskim.

„Istnieje wiele napięć związanych z tym, co dokładnie będą obejmować te nowe środki. Dla nas jest to problem, ponieważ na konkretnych kierunkach, takich jak sztuczna inteligencja czy elektrotechnika, nie znajdujemy wystarczającej liczby profesorów, którzy mogą uczyć w języku niderlandzkim”, wyjaśnia Robert-Jan Smits z Graduate School Management.

Według niego Holandia zawsze miała reputację kraju otwartego, tolerancyjnego i liberalnego, a cały jej historyczny sukces opiera się na tych zasadach.

Uniwersytet w Eindhoven nie jest jedynym, który zabiera głos przeciwko propozycji ograniczenia języka angielskiego na uniwersytetach.

„Ta polityka będzie bardzo szkodliwa dla holenderskiej gospodarki. Będzie to miało negatywny wpływ na innowacyjność i wzrost. Holendrzy zawsze podkreślali, jak ważne jest utrzymanie „gospodarki opartej na wiedzy”, ale teraz widzę, że jest to zagrożone, ponieważ talent może nas opuścić” – wyjaśnia profesor nadzwyczajny ekonomii David Schindler z Uniwersytetu w Tilburgu.

„Nie ma wątpliwości, że międzynarodowi studenci płacą więcej, niż są warci. Stanowią znaczną część wszystkich studentów i utrzymują otwarte drzwi wielu uniwersytetów. Bez nich całe dyscypliny drastycznie się skurczą, a potencjalnie nawet załamią, gdy zabraknie tego finansowania” – dodaje.

Według najnowszego badania przeprowadzonego przez Holenderskie Biuro Analiz Polityki Gospodarczej, zagraniczni studenci wnoszą do holenderskiej gospodarki do 17,000 96,300 euro w przypadku studenta z Unii Europejskiej i do XNUMX XNUMX euro w przypadku studentów spoza UE.

Ministerstwo Edukacji też nie chce stracić wszystkich zagranicznych studentów – wręcz przeciwnie. Jednak według nich ważne jest zmotywowanie tych uczniów do nauki języka niderlandzkiego, aby mogli później lepiej realizować się na rynku pracy.

Według Smitsa z Politechniki w Eindhoven nie jest to tak naprawdę taki czynnik. Według niego 65% absolwentów uczelni pozostaje w Holandii, mimo że programy na uczelni są prowadzone wyłącznie w języku angielskim.

Jego zdaniem zmiany przyniosą wręcz odwrotny skutek – studenci po prostu przestaną rozważać Holandię jako opcję studiów wyższych.

Smits widzi polityczne podteksty w decyzji o przerwaniu kursów angielskiego.

„W parlamencie toczy się wielka debata na temat napływu migrantów. W całej Europie istnieje ruch nacjonalistyczny. Debaty zaczynają się toczyć nawet w systemie akademickim. Partie populistyczne zaczynają pytać, po co mamy finansować edukację obcokrajowców, a lepiej przeznaczyć te pieniądze na własny naród – mówi.

Dla niego to jest większy problem – ta retoryka skrajnego nacjonalizmu staje się trendem, który dotyka nawet system akademicki.

Zdjęcie BBFotoj: https://www.pexels.com/photo/grayscale-photo-of-concrete-buildings-near-the-river-12297499/

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -