23.7 C
Bruksela
Saturday, May 11, 2024
ReligiaFORBTriumf odpowiedzialności mediów: Świadkowie Jehowy w Hiszpanii potępiają „El Mundo”

Triumf odpowiedzialności mediów: Świadkowie Jehowy w Hiszpanii potępiają „El Mundo”

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Juana Sancheza Gila
Juana Sancheza Gila
Juan Sanchez Gil – godz The European Times Wiadomości - Głównie w tylnych liniach. Raportowanie na temat etyki korporacyjnej, społecznej i rządowej w Europie i na świecie, ze szczególnym uwzględnieniem praw podstawowych. Również dając głos tym, których media nie słuchają.

W raporcie z 16 października 2023 r Massimo Introvigne dla BitterWinter.org, podkreśla się ważną sprawę prawną z udziałem hiszpańskich Świadków Jehowy i gazety „El Mundo”.

Pozew koncentruje się na artykule opublikowanym przez „El Mundo” 21 listopada 2022 r. W artykule wykorzystano informacje przekazane przez Stowarzyszenie Ofiar Świadków Jehowy, organizację przeciwną tej grupie.

W dniu 2 października Sąd I Instancji sygn. 1 Torrejón de Ardoz w Hiszpanii podjął decyzję na korzyść Świadków Jehowy (orzeczenie 287/2023). Nakazał „El Mundo” opublikowanie prawa do odpowiedzi ze strony grupy religijnej. Sąd uznał, że gazeta bezkrytycznie przyjęła i rozpowszechniła informacje pochodzące od niezadowolonego byłego stowarzyszenia Świadków Jehowy.

Ponadto sąd odrzucił argument gazety, jakoby Stowarzyszenie Ofiar Świadków Jehowy ponosiło wyłączną odpowiedzialność za treść artykułu i nakazał „El Mundo” pokrycie kosztów postępowania sądowego.

Co ważne, orzeczenie sądu wykraczało poza przyznanie Świadkom Jehowy prawa do odpowiedzi. Dokładnie zbadał także prawdziwość twierdzeń Stowarzyszenia Ofiar Świadków Jehowy. Sąd ustalił, że zarzuty te mogły zaszkodzić reputacji organizacji i stwierdził, że w wielu przypadkach nie były one do końca trafne.

Sąd podkreślił, że tytuł artykułu, zawierający określenie „kult” (po hiszpańsku „secta”), niesie ze sobą negatywne konotacje dla jakiejkolwiek religii. Sąd uznał, że zarzuty wysuwane przez Stowarzyszenie Ofiar Świadków Jehowy, takie jak określanie Świadków Jehowy jako „sekty” uprawiającej „praktyki kultowe”, twierdzenie, że prowadzi to do „śmierci społecznej” oraz twierdzenie, że „zmusza” członków do niezgłaszania przestępstw, wszyscy wyrządzili niezaprzeczalną szkodę związkowi religijnemu.

Ponadto sąd zbadał trafność twierdzeń zawartych w artykule. Wskazał, że nazywanie chrześcijańskich Świadków Jehowy „sektą” jest błędne z prawnego punktu widzenia, ponieważ organizacja ta była zarejestrowanym wyznaniem religijnym w Hiszpanii, podobnie jak wiele innych. Sąd stwierdził także nieścisłości w zawartych w artykule odniesieniach do rzekomego wykorzystywania seksualnego w obrębie grupy religijnej.

Sąd stwierdził, że nie istnieje ostateczny zapis wyroku skazującego przeciwko całej jednostce religijnej w związku z zarzutami wykorzystywania seksualnego, co czyni takie twierdzenia nietrafnymi. Ponadto sąd zauważył, że w artykule niewłaściwie przypisano wyznaniu religijnemu zbiorową odpowiedzialność za rzekome wykorzystywanie seksualne, zamiast skupiać się na indywidualnych przypadkach.

Sąd odniósł się także do zarzutów dotyczących praktykowania ostracyzmu lub unikania przez Świadków Jehowy. Ustaliła, że ​​opis tych praktyk sporządzony przez Stowarzyszenie Ofiar Świadków Jehowy nie został przekonująco uzasadniony. Sąd orzekł, że twierdzenie, że członkowie są zmuszani do utrzymywania kontaktów wyłącznie z innymi wiernymi członkami, jest nieprawdziwe.

Sąd odrzucił także twierdzenia zawarte w artykule, jakoby Świadkowie Jehowy stosowali „podwójne standardy i znaczna liczba ich starszych była „cudzołożnikami lub pedofilami”. Uznał te zarzuty za bezpodstawne i uznał je za wysoce szkodliwe dla reputacji organizacji religijnej.

Podsumowując, postanowienie sądu ujawniło rozpowszechnianie fałszywych informacji przez Stowarzyszenie Ofiar Świadków Jehowy i bezkrytyczne donoszenie o tych twierdzeniach przez „El Mundo”. Sąd podkreślił znaczenie prawnego sankcjonowania błędnych lub fałszywych faktów potwierdzających opinie, a nie jedynie obalenia lub cenzurowania opinii.

Ponadto sąd podkreślił, że media ponoszą odpowiedzialność za udostępniane przez siebie treści, nawet jeśli opierają się one na zarzutach stron. Orzeczenie to podkreśla wagę sprawdzania przez organizacje medialne dokładności informacji przed ich publikacją oraz rozróżniania między raportowaniem a osobistymi opiniami.

Sprawa ta stanowi ostrzeżenie dla organizacji medialnych przed rozpowszechnianiem informacji od samozwańczych „ekspertów kultowych” (w tym przypadku Carlosa Bardavio (RedUNE-FECRIS), często przedstawianego w celach propagandowych jako „największego eksperta od sekt w Hiszpanii”) oraz byłych członków, którzy zdystansowali się od swojej wiary. Podkreśla także znaczenie poszanowania prawa społeczności do reagowania na zniesławiające artykuły.

To zwycięstwo prawne przypomina mediom, aby wywiązywały się z odpowiedzialności za zapewnienie dokładności i uczciwości swoich reportaży.

Jako Introvigne napisał samego siebie:

„To nie pierwszy raz, kiedy media wpadają w pułapkę publikowania oszczerstw karmionych nimi przez organizacje antysektowe, „ekspertów” od „sekt” (w tym przypadku „ekspertem”, z którym przeprowadzono wywiad, był Carlos Bardavío, czyli prawnik reprezentujący Stowarzyszenie Ofiar Świadków Jehowy w innym przypadku) oraz „apostata”byli członkowie. Nie jest to również pierwszy przypadek, gdy media – nawet takie, których są członkami Projekt zaufania—odmawia publikacji odpowiedzi wspólnoty religijnej na obraźliwy artykuł. Ta decyzja powinna dać tym mediom lekcję. Jednak jest mało prawdopodobne, że tak się stanie. Niektórzy dziennikarze są jak wrona z bajki Ezopa, którą lis oszukuje i przysięga, że ​​zdarzyło się to po raz ostatni, by przy następnej okazji dać się oszukać ponownie.”

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -