11.5 C
Bruksela
Saturday, May 11, 2024
EuropiePrzemówienie Prezydenta Metsoli na Uniwersytecie Sorbona w Paryżu | Aktualności

Przemówienie Prezydenta Metsoli na Uniwersytecie Sorbona w Paryżu | Aktualności

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Biuro informacyjne
Biuro informacyjnehttps://europeantimes.news
The European Times News ma na celu opisywanie wiadomości, które mają znaczenie dla zwiększenia świadomości obywateli w całej geograficznej Europie.

Panie i panowie,

Przede wszystkim chcę powiedzieć, że mam przyjemność i zaszczyt być z Państwem dzisiejszego wieczoru.

Zanim rozwinę moje uwagi, po francusku, chciałbym uchylić rąbka tajemnicy. Za każdym razem, gdy mówię językiem Moliera, moi chłopcy mi to mówią „Mamo, twój akcent jest okropny…”.

Tak więc, jak powiedział Churchill na Place Kleber w Strasburgu w 1950 roku, ostrzegam: „Uważaj, będę mówić po francusku”.

Ale bądźcie pewni, piękno tego miejsca i historia Sorbony nie wpłynęły na mnie w takim stopniu, abym mógł uważać się za brytyjskiego i europejskiego męża stanu.

Różnimy się w kilku kwestiach…

Jednakże, podobnie jak w 1950 r., znaleźliśmy się na rozdrożu i w przeciwieństwie do następstw II wojny światowej, gdzie zwyciężyła nadzieja na lepszą przyszłość, stoimy w obliczu wielu niebezpieczeństw.

Dlatego jestem zaszczycona, że ​​mogę podzielić się z Wami tymi słowami.

Zanim rozwinę moje przemyślenia, chciałbym podziękować Sorbenie za przyjęcie mnie.

Dziękujemy także magazynowi Grand Continent, który zaproponował organizację tego wydarzenia.

Panie i panowie,

Przyszedłem dziś wieczorem, żeby porozmawiać o przyszłości. Aby porozmawiać o Europie. Rola Europy w coraz bardziej niebezpiecznym i niestabilnym świecie. O znaczeniu Europy dla Francji. O znaczeniu głosu Europy na Bliskim Wschodzie, w Afryce, na Ukrainie, w Armenii.

Przyszedłem także, aby podzielić się swoim głębokim przekonaniem, że wspólnie możemy zbudować silną Europę, światowego lidera w dziedzinie transformacji ekologicznej i cyfrowej. Europy, której uda się uwolnić od swoich zależności, aby zapewnić nam bezpieczeństwo, autonomię i dobrobyt. Europa, która reaguje na wyzwania i codzienne trudności.

Na koniec przyszedłem powiedzieć państwu, że Europa nie jest nieomylna i że musi ewoluować, reformować, aby nie stała się nieistotna.

Ale chcę też z tobą porozmawiać, usłyszeć, czego oczekujesz Twój Europa. Niecały rok dzieli nas od wyborów europejskich i doskonale wiem, że musimy zrobić więcej, aby przekonać ludzi o wartości dodanej naszego wspólnego projektu.

Nie ma lepszego miejsca do prowadzenia takiej dyskusji niż tutaj, na Sorbonie, miejscu wiedzy i myśli.

Panie i panowie,

Świat stoi przed wyzwaniami na wielu frontach. Niektóre z tych frontów znajdują się u progu Europy, w naszym wschodnim i południowym sąsiedztwie.

Desperacka sytuacja w Gazie rzuca cień na cały region. Odpowiedź na tę sytuację określi przyszłość tego regionu i Europy.

Nic nie może usprawiedliwić – ani usprawiedliwić – gwałtów, uprowadzeń, tortur i zabójstw całych społeczności, dzieci, kobiet, mężczyzn i młodych ludzi. Tych przerażających czynów dokonała organizacja terrorystyczna. Wyjaśnijmy to sobie. Hamas nie reprezentuje uzasadnionych aspiracji narodu palestyńskiego. Utrudniają im.

Nie można pozwolić Hamasowi działać bezkarnie. Należy uwolnić porwanych zakładników.

Sytuacja w Gazie jest przerażająca. To kryzys humanitarny. Dlatego Europa wezwała do humanitarnej przerwy, deeskalacji i pełnego poszanowania międzynarodowego prawa humanitarnego.

Cywile i niewinni ludzie nie mogą płacić za nikczemne działania Hamasu.

Musimy położyć kres terrorowi i musimy być w stanie tego dokonać, zapewniając bezpieczeństwo i życie ludności cywilnej, dzieci, dziennikarzy i nie atakując infrastruktury cywilnej.

Dla Europy ma znaczenie, jak Izrael zareaguje.

Europa jest gotowa zaangażować się w perspektywie długoterminowej w pracę na rzecz trwałego pokoju na Bliskim Wschodzie. Europa bowiem nauczyła się pokonywać to, co nie do pokonania i potrafiła znaleźć drogę do pokoju. Francja wie o tym aż za dobrze, była jednym z głównych graczy na rzecz pojednania europejskiego.

Popieramy sprawiedliwe i sprawiedliwe rozwiązanie dla zainteresowanych stron, oparte na współistnieniu dwóch państw. Będziemy to nadal popychać do przodu.

Złożona sytuacja na Bliskim Wschodzie nie może odwrócić naszej uwagi od tego, co w przeciwnym razie rozgrywałoby się na naszym froncie wschodnim.

W Europie wielu uważało, że czynnikiem stabilizującym są stosunki gospodarcze i handlowe z Moskwą, w tym import rosyjskiego gazu. To było błędne.

Prawda jest taka, że ​​nic nie przeszkodziło Rosji w brutalnej, nieuzasadnionej i nielegalnej inwazji na Ukrainę. A ta wojna, która toczy się na naszym kontynencie, dotyczy nas wszystkich.

Nasze wsparcie dla Ukrainy nie może w żadnym wypadku osłabnąć. Wbrew temu, co myśli prezydent Putin, nie dopuścimy do zmęczenia. Tu chodzi o bezpieczeństwo Europy i bezpieczeństwo Ukrainy.

W tym kontekście Europa musi odpowiedzieć na bardzo poważne pytania.

Czy nasze demokracje są wystarczająco silne, aby odpowiedzieć na zagrożenia totalne?

Czy nasza otwarta gospodarka i nasze praworządność są w stanie wytrzymać ataki?

Czy w stosunkach międzynarodowych musi rządzić „prawo najsilniejszego”?

Są to kwestie żywotne dla Europy. Nie mamy innego wyjścia, jak tylko stanowczo i odważnie bronić naszej cywilizacji.

Musimy energicznie bronić naszych wartości i naszych modeli politycznych liberalnej demokracji.

Tak właśnie było na Ukrainie.

Nie ma alternatywy. To znaczy jest jeden… Ale opuszczenie Ukrainy byłoby moralnym i politycznym błędem. Rosja nie zamierzała poprzestać na tym impecie.

Wszyscy tutaj znają to drugie zdanie Winstona Churchilla z czasów porozumień monachijskich: „Dano ci wybór między wojną a hańbą. Wybraliście hańbę i będziecie mieli wojnę”.

Jeśli dzisiaj Unia Europejska zdecydowała się masowo wesprzeć Ukrainę, pragnie dwóch rzeczy: honoru i pokoju! Ale prawdziwy pokój oparty na wolności i niepodległości Ukrainy

I chociaż Afryka, zwłaszcza Afryka Subsaharyjska, przechodzi bezprecedensową falę destabilizacji i drapieżnictwa, należy pilnie porzucić naszą postawę, w najlepszym razie naiwną, w rzeczywistości protekcjonalną wobec tego wielkiego kontynentu.

Podzielam Twoje przekonanie, drodzy Gillesie i Matheo, że aby Europa mogła odnieść sukces w transformacji geopolitycznej, musi wyjść z pewnych złych nawyków. Musimy skończyć z pewnego rodzaju arogancją wobec Afryki.

Musimy myśleć o skali kontynentalnej.

Myślenie w skali kontynentalnej oznacza umożliwienie Europie przemawiania na równych prawach z głównymi kontynentami.

Aby to osiągnąć, musimy inwestować w nasze stosunki z krajami Ameryki Łacińskiej. Musimy także nadać nowy impuls naszemu historycznemu partnerstwu transatlantyckiemu.

Powtarzam to bez naiwności, wykorzystując nasze mocne strony, realizując nasze interesy i broniąc naszych wartości, które stanowią istotne elementy naszego europejskiego modelu.

Drodzy przyjaciele,

Europa stoi również przed wyzwaniami w obrębie swoich granic.

Ludzie mają trudności z płaceniem rachunków. Pilny charakter globalnego ocieplenia i transformacji cyfrowej mają wpływ na naszą gospodarkę i miejsca pracy. Kwestie migracyjne również są powodem do niepokoju.

W obliczu tego Europejczycy potrzebują odpowiedzi. W obliczu tego musimy zapewnić im bezpieczeństwo: bezpieczeństwo fizyczne, bezpieczeństwo ekonomiczne, bezpieczeństwo społeczne i środowiskowe.

W tym celu nadszedł czas, aby Europa przyjęła na siebie nową odpowiedzialność. Niech Europa stanie się projektem władzy i niepodległości.

Przyszłość Europy zostanie określona przez naszą zdolność do zachowania suwerenności i konkurencyjności. Dzięki naszej zdolności do zostania liderem transformacji cyfrowej i klimatycznej. Odejście od naszej zależności energetycznej i położenie kresu dominacji dużych firm cyfrowych.

Dlatego przygotowujemy się na przyszłość, zobowiązując się do osiągnięcia neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r. Europejski Zielony Ład dotyczy w równym stopniu naszego bezpieczeństwa energetycznego i wzmocnienia naszej konkurencyjności, jak transformacji środowiskowej i klimatycznej.

Musimy jednak dopilnować, aby nikt nie pozostał w tyle podczas tej transformacji. Musimy zadbać o to, aby nasze najmniejsze gałęzie przemysłu, przedsiębiorstwa i obywatele posiadali niezbędne zabezpieczenia.

Musimy także lepiej wyjaśnić, dlaczego to przejście jest potrzebne, aby pobudzić zrównoważony wzrost gospodarczy, stworzyć nowe miejsca pracy i przewodzić rewolucji przemysłowej jutra.

Żadna z naszych polityk nie będzie skuteczna bez akceptacji społecznej i jeśli wdrożone środki nie będą ani realistyczne, ani pragmatyczne.

Cyfryzacja to także wyzwanie, które wciąż przed nami stoi.

Dzięki przepisom dotyczącym rynków i usług cyfrowych oraz sztucznej inteligencji Europa objęła już wiodącą rolę w ustalaniu standardów, które z założenia mają mieć charakter globalny. Ta władza normatywna jest gwarancją naszej niezależności.

Migracja niepokoi także Europejczyków.

Zbyt często byliśmy świadkami kłótni między rządami krajowymi w sprawie przyjmowania łodzi z fortunami na Morzu Śródziemnym.

Żadnego państwa członkowskiego nie można pozostawiać samego z przyjęciem nieproporcjonalnej odpowiedzialności. Wszystkie państwa członkowskie powinny zjednoczyć się w obliczu wyzwań związanych z migracją.

Nie możemy pozostawić tej kwestii w rękach sił populistycznych, które cieszą się z naszej nieefektywności, bez zapewnienia realistycznych rozwiązań złożonego problemu.

Również wśród Europejczyków pracujemy nad ramami prawnymi, które będą sprawiedliwe wobec osób potrzebujących ochrony. Solidne ramy prawne dla osób niekwalifikujących się do azylu. Wreszcie ramy prawne, które będą surowe dla przemytników czerpiących korzyści z biedy osób najbardziej bezbronnych.

Jesteśmy to winni naszym współobywatelom, jesteśmy to winni także tym, którzy ryzykują życie na drodze migracji. Bo za postaciami zawsze kryje się życie ludzkie, czasem tragiczne historie i nadzieja na lepsze życie.

Po dziesięciu latach wysiłków jesteśmy wreszcie gotowi przełamać impas.

Panie i panowie,

Kolejnym wyzwaniem, którym chciałbym się zająć, jest wojna informacyjna, czy raczej powinienem powiedzieć dezinformacja.

Dezinformacja, która dotyka nasze liberalne demokracje i społeczeństwa od przełomu lat 2000. wraz z rozwojem Internetu i sieci społecznościowych.

Dezinformacja jest stara jak świat. Narzędzia technologiczne sztucznej inteligencji, sieci społecznościowe dają jej niespotykany dotąd zasięg.

I jest to absolutne niebezpieczeństwo.

To niebezpieczeństwo jest tym większe, że jest wzmacniane przez państwa takie jak Rosja i Iran, które są jedynie wzorcami cnót demokratycznych i prowadzą niezłą grę w dmuchaniu żaru polaryzacji na naszych scenach politycznych.

Cel jest ten sam: oczernianie demokracji. Metoda jest niezmienna: siać wątpliwości.

Bardziej niż kiedykolwiek musimy podjąć niezbędne środki i uzbroić się, aby walczyć z tą ofensywą.

Tak, świat jest coraz bardziej niebezpieczny. Tak, Europa stoi przed dużymi wyzwaniami.

Ale musimy się trzymać. Trwajcie w budowaniu i obronie pokoju i wolności. Nie mamy prawa zapominać, kim jesteśmy i czego chcemy. Dla nas samych, dla naszych dzieci i dla Europy.

Należę do pokolenia, które było dzieckiem, kiedy upadł mur berliński, kiedy na placu Tiananmen pojawili się ludzie… Pokolenia, które pamiętało upadek Związku Radzieckiego i niepohamowaną radość milionów Europejczyków, którzy wreszcie mogli wybrać swój los. Przeżyliśmy to zwycięstwo.

Jednak z biegiem czasu staliśmy się zbyt pewni solidnego i oczywistego charakteru tej wolności. Ekstremalne ruchy są u bram władzy i tam w Europie. Albo chociaż wziąć w tym udział.

I dlatego musimy poważnie przemyśleć i zreformować Europę. Historia integracji europejskiej pokazała nam, że to poprzez kryzysy bierzemy na siebie odpowiedzialność, że Europa rozwija się, przekształca, ewoluuje i wzmacnia.

I choć dla wielu naszych obywateli może się to wydawać odległe, a czasem niepokojące, musimy zająć się kwestią rozszerzenia jako całością.

Świat na nas nie czeka. Jeśli odważymy się dokonać zmian, nasz wspólny projekt ulegnie stagnacji i straci na znaczeniu. Musimy dostosować się do nowej rzeczywistości geopolitycznej, o której już wspomniałem. Jeśli nie odpowiemy na wezwanie naszych sąsiadów, zrobią to inni partnerzy geopolityczni i wypełnią lukę na naszych granicach.

Te same obawy mieliśmy przed rozszerzeniem w 2004 roku. Historia pokazała nam jednak, że rozszerzona Unia Europejska, oparta na jasnych celach, służy obronie pokoju, bezpieczeństwa, stabilności i dobrobytu w Europie na arenie międzynarodowej.

Wszystkie państwa członkowskie i Europejczycy wygrywają.

Dlatego walczyliśmy o przyznanie Ukrainie i Mołdawii statusu krajów kandydujących do UE. Dlatego uważamy, że w negocjacjach z Bałkanami Zachodnimi musi nastąpić postęp.

Ponieważ nadzieja na akcesję daje tym krajom europejską perspektywę i daje im impuls do forsowania reform demokratycznych.

Jednak takiej perspektywy nie da się zrealizować bez reform instytucjonalnych naszego projektu politycznego. Unia trzydziestu, trzydziestu trzech czy trzydziestu pięciu osób nie będzie mogła działać na tych samych zasadach, co dwadzieścia siedem.

Kluczowe znaczenie mają reforma naszej struktury instytucjonalnej i procedur oraz reforma naszego europejskiego budżetu. Dostosowanie naszej polityki strukturalnej ma na celu zarówno dopasowanie krajów kandydujących na długo przed ich przystąpieniem, jak i umożliwienie Unii ich integracji.

To jedno z głównych wyzwań, jakie przed nami stoją.

Pomimo tego, co właśnie powiedziałem, jestem z natury optymistą. Jestem przekonany, że jeśli uda nam się stworzyć rozszerzoną, ambitną, zjednoczoną i spójną Unię; skuteczną Unią, która nikogo nie pozostawia w tyle i która realizuje konkretne obawy naszych współobywateli, zachowując przy tym swoje miejsce na świecie, będzie to naszą najlepszą odpowiedzią na populizm i ekstremizm.

Panie i panowie,

W okresie poprzedzającym czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego ważniejsza niż kiedykolwiek jest wspólna refleksja nad rolą, jaką odgrywa Europa, a zwłaszcza nad rolą, jaką chcemy jej nadać…

Jestem najmłodszym przewodniczącym w historii Parlamentu Europejskiego. Jestem dopiero trzecią kobietą na tym stanowisku, po Simone Veil i Nicole Fontaine. I jeśli mogę tu stanąć przed wami, to dzięki bitwom, które stoczyły te dwie godne podziwu kobiety.

Rozumiem swoją odpowiedzialność wobec nich, wobec wszystkich kobiet, które przyjdą po mnie, wobec naszego europejskiego projektu.

I dlatego w tym krytycznym momencie naszej historii chcę wezwać wszystkie francuskie kobiety i mężczyzn do zaangażowania.

Jeśli uważasz, że kierunek, w jakim zmierza nasz wspólny projekt, nie jest właściwy lub wręcz przeciwnie, jeśli chcesz go pogłębić, zgłoś się! Twoim obowiązkiem jest to zmienić.

Nie czekaj, aż ktoś inny zrobi to za Ciebie. Zatem idźcie głosować, znajdźcie swój głos, znajdźcie sprawę i walczcie o nią.

Uwierz w Europę. Europa zasługuje na obronę i wszyscy mamy w tym rolę do odegrania.

Ostatnie słowo, drodzy przyjaciele,

Wiem, jak bardzo Francuzi lubią cytować znamienitych ludzi ze swojej przeszłości. Jak więc mogę zakończyć moje wystąpienie, nie wspominając o tym, kto dał nazwę temu pięknemu amfiteatrowi i który odpoczywa niedaleko stąd.

Kardynał Richelieu powiedział kiedyś: „Musimy dużo słuchać, a mało mówić, żeby robić dobrze…”.

Być może powiedziałem za dużo, ale teraz jestem gotowy słuchać.

 Dziękuję Ci.

"Tłumaczenie dzięki uprzejmości – dostępna jest wersja oryginalna w języku francuskim tutaj".

Link Źródło

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -