Informacje o rosyjskiej inwazji, szczegóły i zeznania ukraińskich cywilów.
Główne źródło tego artykułu woli zachować jego anonimowość.
Do tej pory Kijów broni się przed wszystkimi rosyjskimi atakami. Rozpoczyna się wojna miejska, a milicje cywilne pełnią rolę rezerwy (patrolują ulice w poszukiwaniu dywersantów i informują armię). „Wezwanie do broni” prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego nie miało większego znaczenia, wszystkie główne walki z armią rosyjską toczą wojska ukraińskie.
Ukraińcy interpretują „wezwanie do broni” jako sposób na „poczucie bezpieczeństwa” ludności. “Nawet jeśli ludzie nie wiedzą, jak posługiwać się kałasznikowem [AK-47], bezpieczniej czują się z bronią w domu."
O masowej mobilizacji promowanej przez prezydenta Ukrainy źródło powiedziało: „(…) masowa mobilizacja oznacza, że wszyscy mężczyźni, niezależnie od tego, czy mają doświadczenie wojskowe, czy nie, muszą się do nich brać. Ale bardzo trudno jest to umożliwić, ponieważ wielu ludzi w dużej części kraju nie może i nie chce opuszczać swoich domów."
Bardziej aktywne są milicje cywilne złożone z cywilów z doświadczeniem wojennym oraz weteranów wojny w Donbasie.
Większość ludzi chce po prostu zostać w domu, a nawet boi się pracować jako wolontariusz w służbach ratunkowych. Nawet w już zajętych strefach ludzie nie opuszczają swoich domów albo z obawy przed armią rosyjską, albo z powodu ataków powietrznych i rakietowych podejmowanych przez Ukrainę (jak np. w Ługańskiej Republice Ludowej). W Kijowie rząd ukraiński nakazał ludziom pozostać w domu.
Wszystkie sklepy są zamknięte, są już doniesienia o rabunkach. “Będzie to częstsze, bo magazyny z produktami i medykamentami nie będą miały logistyki zaopatrywania ludzi w potrzebne im produkty, (…) jeśli rząd rosyjski nie będzie zarządzał logistyką dostarczania leków i innych niezbędnych produktów Ukraińcom istnieje ryzyko kryzysu humanitarnego."
O zbliżającym się kryzysie uchodźczym: ruch samochodowy na ukraińskich drogach nadal istnieje, choć tylko na zachodzie. “We wschodniej, środkowej i południowej części kraju ludzie najczęściej jeżdżą samochodami do schronów/szpitali”. – „Na zachodnich granicach są duże śliwki tranzytowe, ponieważ wiele osób próbuje wyjechać".
Do tej pory wyjechało ok. 150 tys. osób, mężczyźni w wieku od 18 do 55 lat nie mogą wyjechać z kraju.
Sytuacja jest coraz gorsza, armia rosyjska sprzymierzona z Ługańską Republiką Ludową i Doniecką Republiką Ludową odnosi sukcesy”i przesuwając linię frontu 20 km dalej w głąb terytorium Ukrainy”. Właśnie teraz rząd rosyjski ogłosił nową ofensywę na wszystkich frontach.
Miasto Stanica Ługańska zostało zajęte przez PRL. Charków, Summi i Czernihów są otoczone przez armię rosyjską. I pomimo bombardowań przez rosyjskie wojsko Kijów wstrzymuje również ataki z północy. Prezydent i najważniejsi urzędnicy państwowi postanowili pozostać w stolicy. Armia rosyjska próbowała również zająć Nikołajewa i Chersoń na południu, ale szturm na oba miasta nie powiódł się.
Więcej informacji o rosyjskiej inwazji na Ukrainę wkrótce…