19 C
Bruksela
Poniedziałek, Maj 13, 2024
ZdrowieEksperci odkryli sekret szczęścia

Eksperci odkryli sekret szczęścia

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Gastona de Persigny’ego
Gastona de Persigny’ego
Gaston de Persigny - Reporter w The European Times Aktualności

Sekretem szczęścia jest dbanie o innych i uszczęśliwianie ich - wyjaśnili naukowcy. Pomaganie innym pomaga zaspokoić potrzebę kontaktów społecznych i poprawia samoocenę. Co ciekawe, nie jest konieczne, aby przedmiot opieki rzeczywiście stał się szczęśliwszy – ważniejsze jest, aby osoba sama wierzyła, że ​​robi coś dobrego. Szczęście jest zwykle nazywane uczuciem wewnętrznej satysfakcji z życia. Często stan ten jest postrzegany jako rezultat osiągania osobistych celów, zaspokajania własnych potrzeb. W praktyce okazuje się jednak, że ludzie sukcesu, którzy zrealizowali swoje marzenia, nie zawsze są szczęśliwi.

Coraz więcej badań pokazuje, że źródło szczęścia może być ukryte gdzie indziej – na przykład dawanie radości innym. Do takich wniosków doszli naukowcy z University of Missouri w Stanach Zjednoczonych i Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Rosji. Mówią o tym bardziej szczegółowo w artykule w Journal of Positive Psychology. Naukowcy przeprowadzili pięć eksperymentów mających na celu wyjaśnienie, które działania sprawiają, że ludzie są szczęśliwsi – dbanie o siebie, troszczenie się o innych, a może ktoś, kto się nimi zajmie. Do każdej części badania naukowcy wybrali 100-200 ochotników, głównie studentów. Neurotycy wolą whisky, szczęściarze – piwo. Co wybór alkoholu mówi o postaci? W pierwszym eksperymencie uczestnicy musieli pamiętać, kiedy zrobili coś, aby uszczęśliwić siebie lub innych. Kiedy uczestnicy zostali poproszeni o opisanie, jak się wtedy czuli, stwierdzili, że wolą uszczęśliwiać innych niż próbować uszczęśliwiać siebie. W drugim etapie badacze próbowali odtworzyć wyniki w czasie rzeczywistym i poprosili uczestników, aby zrobili coś przyjemnego dla siebie lub dla kogoś innego lub po prostu porozmawiali z przyjacielem. Osoby, którym powierzono zadanie uszczęśliwiania ukochanej osoby, wyrażały większą satysfakcję niż pozostałe dwie grupy. W ten sposób badacze doprecyzowali w szczególności, że nie chodzi tylko o kontakt z drugą osobą, ale o opiekę nad nim – inaczej i prosta komunikacja sprawiłaby, że byłby równie szczęśliwy. Trzecia część badania wykazała, że ​​poczucie szczęścia nie zależy od tego, o ile lepiej czuła się osoba, którą uczestnicy chcieli uszczęśliwić. Tym razem badacze zebrali informacje zwrotne od tych, dla których uczestnicy badania starali się zrobić coś przyjemnego. Jak się okazało, satysfakcja uczestników zależała nie tyle od tego, jak bardzo faktycznie udało im się uszczęśliwić drugą osobę, ale od tego, jak sami ocenili wynik.

„Możliwe, że prawdziwe uczucia i stan obiektu nie są tak ważne, jak własna percepcja aktora” – piszą autorzy. „Być może sama myśl, że ktoś uczynił kogoś szczęśliwszym, jest ważniejsza niż rzeczywiste odczucia obiektu”. Badaczy interesowało również to, co sprawia, że ​​ludzie są szczęśliwsi – ich własne działania mające na celu uszczęśliwienie innych, czy czyjeś próby uszczęśliwienia siebie. Procedura była podobna do pierwszego badania, ale teraz uczestnicy musieli pamiętać nie tylko jak zrobili coś dla innej osoby, ale także jak ktoś zrobił dla nich coś dobrego – puścił ich ulubioną piosenkę, zaprosił ich na obiad, sprawił, że jest prowadzenie firmy. Wolontariusze opisali te działania i docenili to, jak bardzo były przyjemne. W ostatnim eksperymencie stało się jasne, że troska o innych sprawia, że ​​jesteś szczęśliwszy, nawet jeśli chodzi o zupełnie obcych ludzi.

Badacze zatrzymywali ludzi na ulicy i oferowali im pieniądze. Niektórym badacze zaproponowali udział w ankiecie na tę kwotę i zatrzymanie pieniędzy dla siebie, innym – opłacenie własnego parkingu, a innym – opłacenie cudzego parkingu i pozostawienie w razie potrzeby notatki wyjaśniającej akcja. Ci, którzy zapłacili za cudzy parking i zgłosili to właścicielowi samochodu, mieli najsilniejsze poczucie szczęścia w porównaniu z innymi. Trochę słabiej było dla tych, którzy zapłacili za nieznajomego, nie zostawiając mu notatki. Czy naprawdę jesteśmy szczęśliwsi w wieku 60 lat niż w wieku 30 lat? „Być może pozostawienie notatki gwarantuje, że nieznajomy uzna dobry uczynek, co może mieć znaczenie dla zaspokojenia potrzeby poczucia bliskości w takich sytuacjach” – napisali badacze. „Ale możliwe, że pisząc notatkę, uczestnicy oprócz płatnego parkowania otrzymali dodatkową możliwość zadowolenia nieznajomego – mieli więc możliwość zrobienia dwóch rzeczy, które przyczyniają się do szczęścia zamiast jednej.”

Oczywiście potrzeba poczucia więzi z innymi jest ważna – to wyjaśnia, dlaczego zrobienie czegoś dla kogoś sprawiło uczestnikom więcej radości niż zrobienie czegoś dla siebie. Aby uzyskać dokładniejsze wyniki, przydatne byłoby zbadanie, jak ustalony efekt działa w parach osób, gdy obaj uczestnicy mają możliwość zrobienia czegoś, aby poprawić nastrój drugiego, stwierdzili naukowcy. Interesujące będzie również zidentyfikowanie możliwych długofalowych konsekwencji prób uszczęśliwiania innych i jakie byłyby konsekwencje takiego zachowania, gdy stanie się ono strategią życiową.

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -