16 C
Bruksela
Poniedziałek, Maj 13, 2024
Wybór redaktorówRelacje między Marokiem a Parlamentem Europejskim są w opłakanym stanie

Relacje między Marokiem a Parlamentem Europejskim są w opłakanym stanie

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Willy'ego Fautre'a
Willy'ego Fautre'ahttps://www.hrwf.eu
Willy Fautré, były chargé de Mission w rządzie belgijskiego Ministerstwa Edukacji i w belgijskim parlamencie. Jest dyrektorem ds Human Rights Without Frontiers (HRWF), organizacja pozarządowa z siedzibą w Brukseli, którą założył w grudniu 1988 r. Jego organizacja ogólnie broni praw człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem mniejszości etnicznych i religijnych, wolności słowa, praw kobiet i osób LGBT. HRWF jest niezależna od jakiegokolwiek ruchu politycznego i jakiejkolwiek religii. Fautré przeprowadził misje informacyjne na temat praw człowieka w ponad 25 krajach, w tym w niebezpiecznych regionach, takich jak Irak, sandinowska Nikaragua czy zajęte przez maoistów terytoria Nepalu. Jest wykładowcą na uczelniach wyższych z zakresu praw człowieka. Opublikował wiele artykułów w czasopismach uniwersyteckich na temat relacji między państwem a religiami. Jest członkiem Press Clubu w Brukseli. Jest obrońcą praw człowieka w ONZ, Parlamencie Europejskim i OBWE.

Maroko i Parlament Europejski – 19 stycznia Parlament Europejski przyjął stanowczą rezolucję wzywającą Maroko do poszanowania wolności mediów i niezależności dziennikarzy. Wezwano również „UE i jej państwa członkowskie do dalszego poruszania z władzami marokańskimi spraw zatrzymanych dziennikarzy i więźniów sumienia oraz uczestniczenia w ich procesach”.

W rezolucji szczególnie podkreślono przypadki trzech dziennikarzy.

Taoufik Bouachrine skazany na 15 lat więzienia, oficjalnie za przestępstwa seksualne. Omar Radi skazany na sześć lat więzienia pod zarzutem szpiegostwa i gwałtu. Soulaimane Raissouni odsiaduje pięcioletni wyrok za domniemane przestępstwa seksualne. Wszyscy zaprzeczyli zarzutom i powiedzieli, że zostały sfabrykowane.

356 Posłowie za przyjęciem rezolucji głosowało 32 przeciw, 42 wstrzymało się od głosu.

Organizacja Reporterów bez Granic z zadowoleniem przyjęła głosowanie Parlamentu Europejskiego.

Rezolucja została zainicjowana przez grupę polityczną „Odnów Europę”, złożoną z posłów wybranych z listy partii politycznej prezydenta Macrona. Od 2021 r. kieruje nią francuski eurodeputowany Stéphane Séjourné, były członek Partii Socjalistycznej, a obecnie doradca Emmanuela Macrona.

Reakcje w Rabacie

23 stycznia posłowie obu izb marokańskiego parlamentu odbyli wspólne posiedzenie i jednogłośnie odrzucili rezolucję, zrzucając w dużej mierze winę na Francję. Po sesji nazwali rezolucję UE „niedopuszczalnym atakiem na suwerenność, godność i niezawisłość instytucji sądowniczych w królestwie”.

Mohammed Ghiat, przewodniczący Ogólnopolskiego Zjednoczenia Niezależnych, największej partii rządzącej koalicji, zadeklarował: „Ich decyzje nas nie zastraszą, nie zmienimy naszej ścieżki i podejścia”.

Ahmed Touizi z Partii Autentyczności i Nowoczesności, inny członek koalicji rządzącej, nazwał rezolucję „desperacką próbą wywarcia wpływu na niezależne sądownictwo Maroka”.

Rachid Talbi Alami, przewodniczący Izby Reprezentantów, powiedział, że parlament Maroka postanowił ponownie rozważyć swoje stosunki z europejski Parlament.

Rabat szuka innych sojuszników

Stany Zjednoczone są jednym z tradycyjnych sojuszników, którzy nadal potwierdzają swoją gotowość do zacieśnienia stosunków dyplomatycznych z Marokiem.

Waszyngton jest gotowy do pogłębienia już solidnego partnerstwa strategicznego, mówi Rabat. Na początku tego miesiąca administracja Bidena odnowiła determinację USA do dalszego zacieśniania stosunków dyplomatycznych i współpracy dwustronnej z Marokiem w różnych obszarach, w tym w handlu i bezpieczeństwie.

Jednocześnie zastępca sekretarza stanu USA ds. organizacji międzynarodowych, Michele Sison, wyraziła chęć swojego kraju do zacieśnienia więzi z Marokiem.

Podczas briefingu prasowego po rozmowach z ministrem spraw zagranicznych Maroka Sison powtórzył poparcie USA dla planu autonomii Maroka jako „najpoważniejszego, wiarygodnego i realistycznego rozwiązania” mającego zakończyć spór o region Sahary Zachodniej.

Podczas swojej wizyty w Maroku Sison przypomniała o potrzebie utrzymania znacząco strategicznej współpracy między Rabatem a Waszyngtonem. W szczególności zwróciła uwagę na regionalne przywództwo Maroka w promowaniu pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie iw Afryce Północnej.

Ta ofensywa uroku Waszyngtonu ma miejsce w momencie, gdy parlament marokański czuje się rozczarowany postawą Francji i UE w wielu dramatycznych kwestiach regionalnych dotyczących Rabatu, takich jak migracja i walka z ruchami islamistycznymi w Sahelu.

Bruksela i Paryż muszą zachować czujność w czasie, gdy obecność Francji w regionie jest coraz bardziej i dramatycznie kwestionowana.

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -