21.4 C
Bruksela
Wtorek, Maj 14, 2024
ObronaMoskiewski sąd zakazuje UBS i Credit Suisse transakcji sprzedaży

Moskiewski sąd zakazuje UBS i Credit Suisse transakcji sprzedaży

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Gastona de Persigny’ego
Gastona de Persigny’ego
Gaston de Persigny - Reporter w The European Times Aktualności

Rosyjski Zenit Bank uważa, że ​​jest narażony na ryzyko ewentualnych strat związanych z kredytem udzielonym w październiku 2021 r., w którym brał udział – ale znalazł się wówczas na czarnej liście

Moskiewski sąd zakazał szwajcarskiemu bankowi UBS i przejętemu przez niego Credit Suisse zbywania udziałów w ich rosyjskich spółkach zależnych. Świadczą o tym dokumenty sądowe opublikowane na wniosek rosyjskiego „Zenit Banku”, który obawia się strat w przypadku opuszczenia Rosji przez szwajcarskich wierzycieli, podaje Reuters.

Zenit Bank złożył przed sądem oświadczenie, w którym w jego ocenie rosyjskie spółki zależne UBS i Credit Suisse przygotowują się do zaprzestania działalności w Rosji. Narażałoby to rosyjski bank na potencjalne straty związane z kredytem udzielonym w październiku 2021 roku.

Następnie rosyjski bank przyłączył się do umowy o udzieleniu pożyczki konsorcjalnej firmie rolniczej Intergrain z siedzibą w Luksemburgu, dla której Credit Suisse działał jako agent kredytowy.

W listopadzie 2021 roku Zenit Bank przekazał Intergrain 20 mln dolarów. Jednak po nałożeniu na bank zachodnich sankcji „Credit Suisse” poinformował go, że nie będzie przekazywał mu płatności związanych z kredytem dla „Intergrain”.

Zapytane przez Reuters, Credit Suisse i UBS odmówiły komentarza w tej sprawie.

Z dokumentów sądowych wynika także, że Zenith Bank wystąpił o zastosowanie środków tymczasowych, zwracając się do sądu o zajęcie środków należących do Credit Suisse i UBS oraz zakazanie zbycia przez nie akcji.

Wniosek rosyjskiego wierzyciela o konfiskatę środków nie został uwzględniony, a kolejne posiedzenie sądu zaplanowano na 14 września.

W zeszłym tygodniu moskiewski sąd zajął w Rosji aktywa amerykańskiej firmy Goldman Sachs, w tym 5% udziałów w Children's World, największym w kraju sprzedawcy zabawek.

Tymczasem rubel rosyjski gwałtownie stracił na wartości w ostatnich miesiącach, a bank centralny kraju wkroczył, próbując powstrzymać tę tendencję, jak podaje Associated Press.

Władze na razie wstrzymują się z działaniami, gdyż słabnący rubel sprzyja budżetowi. Jednak słabsza waluta niesie ze sobą również niebezpieczeństwo wyższych cen dla zwykłych ludzi, dlatego rząd w końcu wkracza, aby spróbować przełamać tę tendencję.

Associated Press wskazuje kluczowe czynniki, które należy wiedzieć na temat tego, co dzieje się z rublem:

Podstawowe czynniki ekonomiczne odgrywają rolę, ale na tym się nie kończy. Rosja sprzedaje mniej za granicą – głównie z powodu spadających przychodów z ropy i gazu ziemnego – a więcej importuje. Kiedy towary są importowane do Rosji, ludzie lub firmy muszą sprzedawać ruble za obcą walutę, taką jak dolar lub euro, co osłabia rubla.

Nadwyżka handlowa Rosji (co oznacza, że ​​sprzedaje ona innym krajom więcej towarów niż kupuje) zmniejszyła się, a nadwyżki handlowe zwykle wspierają waluty krajowe. Rosja notowała dużą nadwyżkę handlową ze względu na wysokie ceny ropy i załamanie importu po inwazji na Ukrainę. Jednak ceny ropy naftowej spadły w tym roku, a Rosji trudniej jest sprzedawać swoją ropę z powodu zachodnich sankcji, w tym ograniczeń cenowych na ropę naftową i produkty naftowe, takie jak olej napędowy.

„Znacznie słabszy napływ walut obcych w związku ze spadkiem eksportu jest kluczowym czynnikiem” deprecjacji rubla – podaje Kijowska Szkoła Ekonomiczna.

Tymczasem prawie półtora roku po rozpoczęciu wojny rosyjski import zaczął się ożywiać, gdy Rosjanie znaleźli sposób na obejście sankcji. Część handlu jest kierowana przez kraje azjatyckie, które nie przystąpiły do ​​sankcji. Importerzy natomiast znajdują sposoby na transport towarów przez sąsiednie kraje, takie jak Armenia, Gruzja i Kazachstan.

Jednocześnie Rosja zwiększyła wydatki na obronę, m.in. inwestując pieniądze w firmy produkujące broń. Firmy muszą importować części i surowce, a część pieniędzy rządowych trafia do kieszeni pracowników, głównie dlatego, że kraj boryka się z niedoborem siły roboczej. Już same wydatki rządowe w połączeniu z gotowością Indii i Chin do zakupu rosyjskiej ropy sprawiają, że gospodarka kraju osiąga lepsze wyniki, niż wielu się spodziewało. Międzynarodowy Fundusz Walutowy podał w zeszłym miesiącu, że prognozuje, że rosyjska gospodarka wzrośnie w tym roku o 1.5 proc.

Słabszy rubel pogarsza inflację, ponieważ powoduje, że import staje się droższy. A słabość rubla w coraz większym stopniu przenosi się na ludzi poprzez ceny, jakie płacą. W ciągu ostatnich trzech miesięcy inflacja wyniosła 7.6 proc., pomimo docelowego poziomu banku centralnego na poziomie 4 proc.

Wyższe stopy procentowe spowodują, że zaciągnięcie kredytu będzie droższe, co powinno ograniczyć popyt krajowy na towary, w tym z importu. Dlatego Rosyjski Bank Centralny (RBC) próbuje ochłodzić krajową gospodarkę, aby obniżyć inflację. Wczoraj na nadzwyczajnym posiedzeniu bank podniósł referencyjną stopę procentową z 8.5 do 12 procent po krytyce deprecjacji rubla przez doradcę ekonomicznego Kremla.

Eksport Rosji skurczył się, ponieważ zachodni sojusznicy zbojkotowali rosyjską ropę i narzucili górny pułap cenowy na jej dostawy do innych krajów. Sankcje uniemożliwiają ubezpieczycielom i firmom logistycznym (z których większość ma siedziby w krajach zachodnich) współpracę z kontraktami na rosyjską ropę powyżej 60 dolarów za baryłkę.

Ograniczenia i bojkot nałożone w zeszłym roku zmusiły Rosję do sprzedaży z rabatem i podjęcia kosztownych działań, takich jak zakup floty „cystern-widm”, która jest poza zasięgiem sankcji. Rosja wstrzymała także większość sprzedaży gazu ziemnego do Europy, swojego największego klienta.

Według Kijowskiej Szkoły Ekonomii, przychody z ropy naftowej spadły w pierwszej połowie roku o 23 procent, ale Moskwa nadal zarabia 425 milionów dinarów dziennie na sprzedaży ropy.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) stwierdziła jednak w swoim sierpniowym raporcie, że wyższe ceny ropy naftowej spowodowały ostatnio, że rosyjskie dostawy przekroczyły pułap cenowy.

Wznowienie importu pokazuje, że Rosja znajduje sposoby na obejście sankcji i bojkotów. Stało się drożej i trudniej, ale jeśli ktoś potrzebuje iPhone'a lub zachodniego samochodu, może go znaleźć. Deprecjacja rubla wynika więc z sankcji, udanych prób obejścia ich skutków oraz wysiłków militarnych Moskwy.

„Tańszy rubel częściowo odzwierciedla konsekwencje sankcji, ale nie wskazuje na leżący u ich podstaw kryzys gospodarczy” – powiedział Chris Wafer, dyrektor generalny Macro Advisory Partners.

W rzeczywistości deprecjacja rubla pomogła rządowi w kilku ważnych aspektach.

Niższy kurs wymiany oznacza więcej rubli za każdego dolara, jaki Moskwa otrzymuje ze sprzedaży ropy i innych produktów. Zwiększa to pieniądze, jakie państwo może przeznaczyć na programy obronne i społeczne mające na celu łagodzenie skutków sankcji dla narodu rosyjskiego.

„To, co zrobił bank centralny i ministerstwo finansów w ciągu ostatnich kilku miesięcy, polega na próbie zrównoważenia spadku wartości dolarów wpływów z ropy słabszym rublem, tak aby deficyt w postaci wydatków został ograniczony i łatwiejszy do opanowania, wskazuje Wafer .

W obliczu sankcji i ograniczeń w wywozie pieniędzy z kraju kurs rubla znajduje się w dużej mierze w rękach banku centralnego, który może doradzić głównym eksporterom, kiedy wymienić swoje dolarowe zarobki na ruble rosyjskie.

Kiedy rubel przekroczył próg 100 rubli za dolara, Kreml i Bank Centralny wyznaczyli granicę.

„Osłabienie było zaplanowane, ale posunęło się za daleko i chcą odwrócić sytuację” – dodał Wafer, który powiedział, że w nadchodzących miesiącach rubel będzie oscylował w środku przedziału 90 rubli za dolara, mniej więcej gdzie chce tego rząd.

Inflacja spowodowana dewaluacją rubla uderza w biedniejszych ludzi mocniej niż w innych, ponieważ wydają oni większą część swoich dochodów na podstawowe artykuły pierwszej potrzeby, takie jak żywność.

Wyjazdy zagraniczne – z których korzysta przede wszystkim mniejszość mieszkańców zamożnych miast, takich jak Moskwa czy Sankt Petersburg – stają się coraz droższe ze względu na słaby rubel.

W każdym razie oburzenie społeczne zostało ograniczone, biorąc pod uwagę środki zastosowane przez władze w celu krytyki „operacji” wojskowej, w tym groźby pozbawienia wolności.

Zdjęcie poglądowe autorstwa Pixabay: https://www.pexels.com/photo/bank-banknotes-bills-business-210705/

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -