Wszystkie pandy na świecie należą do Chin, ale Pekin wynajmuje zwierzęta zagranicy od 1984 roku.
Trzy pandy wielkie z waszyngtońskiego zoo powrócą do Chin zgodnie z planem w grudniu ubiegłego roku, powiedział na odprawie rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Mao Ning.
Zapytano ją, czy to posunięcie jest odzwierciedleniem pogarszających się stosunków między USA i Chinami w ramach tzw. dyplomacji pand.
„Panda wielkie są nie tylko narodowym skarbem Chin, ale są także mile widziane i kochane przez ludzi na całym świecie i można powiedzieć, że są ambasadorami i mostami przyjaźni”. <…> Jesteśmy gotowi kontynuować współpracę z partnerami, w tym ze Stanami Zjednoczonymi, w celu zacieśnienia współpracy w dziedzinie ochrony gatunków zagrożonych” – powiedział Mao Ning.
Według Bloomberga ogrody zoologiczne w Atlancie, San Diego i Memphis albo już przekazały swoje pandy z powrotem, albo zrobią to do końca przyszłego roku. W ten sposób wszystkie pandy opuszczą USA.
W kwietniu Pekin zabrał pandę Ya Ya z zoo w Memphis, która w 2003 roku została wysłana do Stanów Zjednoczonych jako ambasador przyjaźni.
W grudniu 2022 r. zoo ogłosiło, że zwróci Ya Ya do Chin, kończąc 20 lat wspólnych badań.
W lutym eksperci z Chin odkryli, że panda cierpiała na chorobę skóry powodującą wypadanie włosów, ale ogólny stan zdrowia pandy był w normie.
Wszystkie pandy na świecie należą do Chin, ale Pekin wynajmuje zwierzęta zagranicy od 1984 roku.
To narzędzie dyplomacji publicznej wykorzystywane przez Chiny w celu poprawy stosunków z zagranicą nazywa się dyplomacją pand.
Agencja zauważyła, że wśród niepolitycznych powodów powrotu pand jest to, że pandy osiągają wiek, w którym muszą wrócić do Chin: wyjazd niektórych zwierząt musiał zostać przełożony ze względu na pandemię koronaawirusa.
Ponadto w 2021 r. władze chińskie obniżyły status ochrony pand z „zagrożonych” na „wrażliwe”, gdyż ich populacja na wolności zaczęła się odbudowywać i osiągnęła 1.8 tys. osobników.
W artykule stwierdzono, że Chiny tworzą już własną sieć parków narodowych, w których być może nie będzie już konieczne wysyłanie zwierząt za granicę w celu hodowli i ochrony.
Źródło Bloomberg zaznajomione z ustaleniami administracji prezydenta USA Joe Bidena w tej sprawie podało, że Waszyngton planuje omówić z Pekinem umowę dzierżawy pand, zanim zwierzęta z waszyngtońskiego zoo udają się do Chin.
Liu Pengu, rzecznik ambasady Chin w Waszyngtonie, powiedział, że oba kraje „dyskutują o przyszłej współpracy w dziedzinie ochrony i badań pandy wielkiej”.
Zapytany o perspektywy dalszych negocjacji rzecznik Departamentu Stanu powiedział agencji, że porozumienie w sprawie pand nie zostało zawarte pomiędzy rządami, ale pomiędzy Narodowym Zoo a Chińskim Stowarzyszeniem Ochrony Przyrody.
Podkreślił, że dotychczasowa współpraca to „gest dobrej woli obu stron”.
Pandy Mei Xiang i Tian Tian przybyły do waszyngtońskiego zoo w 2000 roku w ramach porozumienia pomiędzy ogrodem zoologicznym a China Wildlife Association.
Para miała pozostać przez dziesięć lat w ramach programu badawczo-hodowlanego, ale umowa z Chinami była kilkakrotnie przedłużana.
21 sierpnia 2020 roku para urodziła młodego samca o imieniu Xiao Qi Ji i w tym samym roku zoo ogłosiło, że podpisało kolejne trzyletnie przedłużenie, aby zatrzymać wszystkie trzy pandy do końca 2023 roku.
Zdjęcie poglądowe autorstwa Diany Silaraja: https://www.pexels.com/photo/photo-of-panda-and-cub-playing-1661535/