Byłemu prezesowi Izby i zastępcy Eduardo Cunha odwołano mandat w 2016 r. z powodu oskarżeń o bierną korupcję i pranie brudnych pieniędzy. Były bojownik MDB, Eduardo Cunha, powrócił do życia politycznego. Teraz może startować w wyborach 2022 jako członek PTB.
Eduardo Cunha był jedną z najpotężniejszych i najbardziej wpływowych postaci w brazylijskiej polityce, gdy był przewodniczącym Izby Deputowanych. Tak potężny, że był jednym z głównych koordynatorów impeachmentu Dilmy Roussef (PT) w sierpniu 2016 r. Proces ten ustąpił miejsca prezydentury Michela Temera (MDB).
Jednak wkrótce po impeachmencie, we wrześniu, mandat Eduardo Cunhy został odwołany z powodów, które zostały już przytoczone. Unieważnienie zostało zatwierdzone w Izbie 450 głosami, co w tamtym czasie uznano za „poważną stratę dla Cunhy”. Był to najdłuższy proces w swoim rodzaju, trwający 11 miesięcy.
Formalne oskarżenie przeciwko Cunha polegało na tym, że okłamał parlamentarną komisję śledczą (CPI) w sprawie Petrobras o posiadanie rachunków bankowych w Szwajcarii. Były zastępca miał nie być aktywny politycznie do 2027 roku.
Jednak Regionalny Sąd Federalny 1. Regionu (TRF-1) zwolnił Cunhę z wyroku, czyniąc go uprawnionym do udziału w wyborach. – „Zmiana następuje po nakazie wydanym przez sędziego Carlosa Augusto Pires Brandão (…), który zawiesza skutki prawne uchwały Izby, która orzekała o nieuprawnieniu Cunha i zakazie zajmowania stanowisk federalnych. Chociaż jest skuteczne natychmiast, rozstrzygnięcie ma charakter tymczasowy i do Sądu będzie należało ocena wniosku obrony. – Według oficjalnej strony PTB.
Prawnik Cunhy, pan Fábio Luiz Bragança Ferreira, powiedział: „Nakaz wydany przez TRF-1 jest wyrazem uznania czegoś, za czym opowiadamy się od jakiegoś czasu: że sankcjonujące działanie jakiegokolwiek sądu, czy to jurysdykcyjnego, administracyjnego czy politycznego, musi podlegać konstytucyjne gwarancje rzetelnego procesu sądowego i pełnej obrony. Do tego dochodzi bliskość wyborów, w których wyborca będzie miał możliwość wyrażenia siebie, jak tego wymaga nasz demokratyczny reżim”.
Nie jest jednak jasne, czy Cunha nadal ma takie wpływy, jakie miał przed unieważnieniem jego mandatu. I nie wiadomo, czy będzie realnym kandydatem do PTB.