10.6 C
Bruksela
Niedziela, kwiecień 28, 2024
GospodarkaInflacja: Wśród nas od jakiegoś czasu

Inflacja: Wśród nas od jakiegoś czasu

Kronika ekonomii, o inflacji… W moim kraju, Portugalii, inflacja uderzyła w nas szybko i gwałtownie. Według DECO, portugalskiej agencji ochrony konsumentów, niezbędny koszyk żywności kosztuje dziś o 12,2% więcej niż przed wojną (23 lutego). Ale teraz wszyscy wiedzą, że inflacja istnieje od dłuższego czasu…

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Joao Ruy Faustino
Joao Ruy Faustino
João Ruy jest portugalskim wolnym strzelcem, który pisze o europejskiej rzeczywistości politycznej dla The European Times. Jest także współpracownikiem Revista BANG! oraz były pisarz dla Central Comics i Bandas Desenhadas.

Kronika ekonomii, o inflacji… W moim kraju, Portugalii, inflacja uderzyła w nas szybko i gwałtownie. Według DECO, portugalskiej agencji ochrony konsumentów, niezbędny koszyk żywności kosztuje dziś o 12,2% więcej niż przed wojną (23 lutego). Ale teraz wszyscy wiedzą, że inflacja istnieje od dłuższego czasu…

W moim kraju, Portugalii, inflacja uderzyła w nas szybko i gwałtownie. Według DECO, portugalskiej agencji ochrony konsumentów, niezbędny koszyk żywności kosztuje dziś o 12,2% więcej niż przed wojną (23 lutego). Ale teraz wszyscy wiedzą, że inflacja istnieje od dłuższego czasu…

W okolicach listopada 2021 robiłem z kolegą historię o lokalnych biznesach. Do utworu musieliśmy przeprowadzić wywiady z kilkoma kupcami, więc przeprowadziliśmy wywiady z panną Margaridą, kierownikiem restauracji „O Bitok” (bitok to nazwa popularnego dania portugalskiego). W wywiadzie powiedziała coś ciekawego i zaskakującego (wtedy). 

Inflacja w strefie euro
Inflacja w strefie euro

Tak więc w wywiadzie, który przeprowadziliśmy, mój kolega i ja chcieliśmy odpowiedzieć na pytanie: „Co wpływa na lokalne firmy w ostatnich latach?”. Pewnych odpowiedzi już oczekiwaliśmy. Na przykład „pandemia”, „wielkie sieci restauracyjne” itp. Mieliśmy już kilka notatek na temat wszystkich tych problemów, aby zapisać je w historii. Ale kiedy zadaliśmy to pytanie, pani Margarida, oczywiście, mówiła trochę o pandemii, ale potem powiedziała:

(Po opisaniu, jak pandemia wpłynęła na lokalne firmy) Ale oczywiście nie możemy zapomnieć o inflacji, cenach… Pieniądze nie wystarczą na wszystko, jak mówią… A my dzisiaj zauważamy różnicę między cenami na początku rok, a ceny dzisiaj… Nastąpił wyraźny wzrost cen. Logicznie rzecz biorąc, jeśli kupujemy rzeczy drożej, musimy też drożej je sprzedawać. A więc musimy podnieść ceny dań… (…) Czasami mówimy: „o, to tylko dwadzieścia, pięćdziesiąt groszy”. Ale ludzie od razu to zauważyli. Mówią: „z dnia na dzień drożeje”. Ale co możemy z tym zrobić? (…) To bardzo nas dotyka.”

Miss Margarida, obecna kierownik restauracji „O Bitoque”

Mój kolega i ja byliśmy nieco zaskoczeni tym stwierdzeniem. Oczywiście do listopada słyszeliśmy już o pewnej inflacji w Niemczech i Holandii; jednak wszyscy portugalscy ekonomiści mówili, że: po pierwsze, inflacja jeszcze nie dotarła do Portugalii; a po drugie, że Portugalia najprawdopodobniej nie zostanie naruszona. 

I nie, wzrost wynagrodzeń urzędników o 0,9% nie zawsze był spowodowany inflacją. Tak, 0,9% obliczono na podstawie wskaźnika inflacji w momencie uchwalenia budżetu państwa na 2022 r. (pierwszy projekt tego dokumentu, który nie został zatwierdzony przez Zgromadzenie RP). Ale podwyżka pensji urzędników była już od dawna obietnicą rządu socjalistycznego i jego lewicowych zwolenników. 

Ekonomiści twierdzą, że inflacja w Portugalii zaczęła się dopiero wraz z wojną (lub przynajmniej przed wojną była minimalna), ale ja się z tym nie zgadzam. Już od jakiegoś czasu wpływa to na lokalne firmy, powiedziałbym, że przynajmniej od września/października. 

Wkrótce po wywiadzie zacząłem zauważać w portugalskich gazetach historie o inflacji. Pamiętam jeden o inflacji w zbożu i chlebie zaledwie tydzień po wywiadzie, w portugalskiej gazecie “Diario de Notícias”.Oczywiście pobiegłem do kolegi, żeby pokazać mu, że kierownik miał rację. Historia mówi, że cena zboża może potencjalnie wzrosnąć o 50%(!). To było miesiące przed wojną. 

W tym samym czasie, w którym odbyły się wybory (styczniowe), specjalistyczne gazety gospodarcze nie mogły przestać mówić o inflacji i jej pogarszaniu się w innych krajach. Ale jeszcze nie dotarł do Portugalii. Gazety ogólne nadal w większości ignorowały ten problem.

A potem inwazja… Zaledwie tydzień po opowieściach o liniach frontu, sankcjach i tak dalej… To właśnie tutaj inflacja wreszcie dotarła do Portugalii. 

Wielu Portugalczyków nigdy nie doświadczyło tego poziomu inflacji, ponieważ są już przyzwyczajeni do euro. Ale wielu innych nie tylko pamięta, ale i obawia się inflacji, której doświadczyli z pełną mocą w latach porewolucyjnych.

Mój kolega i ja nigdy nie doświadczyliśmy inflacji. Normalnie dostalibyśmy kebaby lub inne uliczne jedzenie za około 1 lub 2 euro, teraz to w zasadzie niemożliwe. Musimy teraz poszukać restauracji najmniej dotkniętych inflacją lub tych rzadkich, na które jeszcze nie dotknęła inflacja. 

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -