16.6 C
Bruksela
Czwartek, Maj 2, 2024
ReligiaBuddyzmW Nepalu czczona jest żywa bogini

W Nepalu czczona jest żywa bogini

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Chrześcijanie czczą ikony lub posągi Chrystusa, Dziewicy i świętych, a buddyści zapalają świece przed wizerunkami Oświeconych. W Nepalu jednak nadal czczą żywą boginię – Kumari Devi. Jej kult uważany jest za wyjątkowy na skalę światową, ale nadal doskonale wpisuje się w bogaty panteon wschodnich bóstw. W Nepalu rzucanie bogini odbywa się regularnie wśród małych dziewczynek. Jednak życie „wybranego z góry” wcale nie jest łatwe.

Shakti

„Kumari” pochodzi od sanskryckiego słowa „Kaumaria” – „dziewica”, a „Devi” oznacza „bogini”. Ta tradycja, sięgająca X wieku, oparta jest na starożytnych wierzeniach. Pochodzą z hinduskiego tekstu filozoficznego Devi Mahatmya, który mówi, że najwyższa bogini Durgi, która, jak się uważa, objawiła całe stworzenie z jej łona, zamieszkuje wewnętrzne przestrzenie każdej kobiety w całym Kosmosie.

Ludzie wierzą, że bogini Kumari nosi w sobie kobiece energie zwane „shakti”. Dzięki nim może uzdrawiać chorych, spełniać określone życzenia, błogosławić dla ochrony i pomyślności. Uważa się, że Kumari Devi ma moc łączenia świata żywych ze światem boskości. W Nepalu zarówno hindusi, jak i buddyści szczerze wierzą, że Kumari jest wcieleniem proto-bogini Durgi (lub Taleju). Nawet królom w tej części świata nie wolno było podejmować żadnych działań bez błogosławieństwa Kumari.

Trik-trak

Jedna z legend o jej pojawieniu się mówi, że nikczemny król spał z nieletnią dziewczynką. Zmarła, a władca, aby odpokutować za swoją winę, wprowadził do kraju kult bogiń dziewiczych. Bardziej powszechna legenda o kulcie żywej bogini mówi, że pewnego dnia król Jayaprakash grał w tryktraka z boginią Taleju i miał ją uwieść. Jednak rozpoznała jego bezbożne myśli, które naruszały jej boski status. Rozgniewała się i zniknęła ze świata śmiertelników, ale ogłosiła, że ​​przekaże swoją mądrość przez małą dziewczynkę, która nigdy w życiu nie widziała krwi.

Casting Porno

Tak więc po dziś dzień rzuca się na boginię Kumari. Wnioskodawcy są wybierani spośród dziewczynek w wieku od 3 do 4 lat. Najbardziej cenione są te dzieci, które nie straciły pierwszego zęba mlecznego. Rodziny przyszłej bogini muszą wywodzić się z co najmniej trzech pokoleń wstecz do kasty jubilerów Bara z plemienia Newarów. Samo dziecko musi być absolutnie zdrowe i nie mieć na ciele żadnych blizn ani znamion. Zdane te wymagania przechodzą do dokładnego przestudiowania horoskopu dziecka. Jeśli spełnia specjalne opisy w starożytnych księgach, kapłani sprawdzają, czy dziecko spełnia 32 inne wymagania (testy). Niektóre z nich są dość szokujące.

Próby

Dziewczynka musi tylko wejść do na wpół ciemnego pokoju, w którym porozrzucane są świeżo odcięte głowy bawołów i baranów, krwawiące i ledwo oświetlone latarniami. Prawdziwy Kumari nie powinien okazywać strachu. Potem musi spędzić noc w świątyni pośród posągów smoków i węży, znowu nie okazując najmniejszego strachu. Jeśli on również przejdzie przez ten koszmar, mała dziewczynka będzie musiała wybrać przedmioty, które należały do ​​poprzedniego Kumari spośród wielu umieszczonych przed nim przedmiotów.

Rytuały

Zostanie Kumari to wielki zaszczyt dla rodziny dziecka, ale jednocześnie ciężar i odpowiedzialność. Kiedy wybierana jest nowa bogini, wymyślne codzienne rytuały zaczynają podtrzymywać jej boskość. Nie powinna stąpać po ziemi i używać tylko specjalnych „czystych” pokarmów. Mała dziewczynka codziennie otrzymuje bardzo skomplikowany makijaż. Nie spotyka się z nikim poza służbą, księżmi, własną rodziną, a czasem z kilkoma dobrze dobranymi rówieśnikami, z którymi gra w oswojone zabawy. Kumari nie może wyjść na zewnątrz, chyba że odbywa się festiwal. Nawet wtedy jej stopy nie powinny dotykać złego gruntu. Dziewczynkę należy nosić na rękach lub na palankinie (ceremonialne nosze dla osób ukoronowanych). Celem jest ochrona jej przed przypadkowymi obrażeniami. Bo jeśli zobaczy własną krew, będzie musiała zostać zdetronizowana jako bogini.

Pojawia się w oknie swojego pałacu w Katmandu codziennie o 11 rano i błogosławi swoich wielbicieli specjalnymi uzdrawiającymi mantrami, których nauczają ją oddani mędrcy. Przez resztę czasu nikt nie powinien jej widzieć, nawet nie fotografować, gdy błogosławi. Wraz z nadejściem okresu dojrzewania żywa bogini opuszcza pałac, aby zrobić miejsce dla następnego Kumari.

Podnieśli kwestię praw dziecka

Jednak fundamenty wielowiekowej tradycji nepalskiej zostały ostatnio poważnie zachwiane.

Dramatyczne wydarzenia polityczne, które wstrząsnęły Nepalem w latach 1997-2007 i przekształciły kraj z niemal średniowiecznej monarchii w nowoczesną republikę federalną, nie umknęły starożytnym regułom życia Kumari. W 2020 roku Sąd Najwyższy uwzględnił apel grup praw dziecka, które rozluźniły surowy reżim „żywych bogiń”, co pozbawiło je normalnego dzieciństwa i zamieniło ich pałac w Katmandu w więzienie. Sąd orzekł, że Kumari powinna korzystać ze wszystkich praw zapisanych w Konwencji o prawach dziecka. Bogini będzie mogła chodzić do szkoły, podróżować bez ograniczeń i korzystać ze świadczeń zdrowotnych.

Życie po pałacu okazuje się koszmarem

Byłej Kumari po opuszczeniu pałacu strasznie trudno jest przystosować się do normalnego życia. Musi chodzić do szkoły, nie mając najmniejszego pojęcia, jak komunikować się z rówieśnikami, dbać o siebie. Dziewczyna Rashmila jest pierwszą z dawnych Kumaris, której udało się zdobyć wykształcenie i pracować jako programista. Reszta ledwo uczy się czytać.

„Bardzo trudno było mi opanować najzwyklejsze domowe czynności. Nienawidziłam „obcych” – własnej rodziny, z którą musiałam żyć, nienawidziłam swojego domu, który bardzo różnił się od pałacu. Nie wiedziałam, jak się ubrać, jak wyjść na ulicę. W wieku 13 lat poszedłem do pierwszej klasy z moim 5-letnim bratem i nic nie rozumiałem. Nie byłem dobry z żadnego przedmiotu, nie znałem nawet alfabetu. Było mi ciężko, ale pokonałam we mnie Kumari”, była bogini jest dumna.

Ktokolwiek poślubia byłego, wkrótce umiera

Obecnie w Nepalu żyje dziewięć dawnych żyjących bogiń. Najstarszy z nich, Dill, ma ponad 90 lat. Istnieje jednak przekonanie, że ktokolwiek poślubi taką dziewczynę, wkrótce umrze. Wyjątkiem jest jednak Dill – ma dzieci i wnuki, a jej mąż żyje w tym samym wieku. Jednak w jej domu jest to pokój, do którego nikt inny nie wchodzi. Tam pod swoim portretem sprzed 80 lat powtarza tajemne mantry wyuczone w świątyni. A kiedy jedna z wnuczek pyta ją, czego nauczyła się będąc boginią, Dil odpowiada jednym słowem: „Cierpliwość”.

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -