Pochodzą z Limerick w Irlandii, kraju, w którym muzyka jest chyba bardziej pijana niż Guinness (a to dużo!) i mają w żyłach irlandzką muzyczną krew. Nie żeby brzmią jak trad folk i śpiewają po gaelicku, ale zdecydowanie można poczuć wpływ U2, zarówno w ich liniach basowych, produkcji, jak i wokalu. Ale to wciąż piosenka w swoim rodzaju.
„Breathe Easy” to bardzo dobry pop-rockowy, dobrze wyprodukowany i melodyjny utwór. Nie wiem, czy to moja wyobraźnia wypracowuje ich pochodzenie z Limerick, ale słuchając tego nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że latam nad zielonymi irlandzkimi rowkami i koniczynami.
Poza tym jest czterech facetów tworzących show: Fint Tynan jest wokalistą, Colum Kelly gra na gitarze, Damien Ruddy ma bas (i brzmi jak Adam Clayton z U2), a Adam Reeves gra na perkusji. Czterech młodych chłopaków pełnych energii i poezji.
Tutaj mówią ci, żebyś oddychał spokojnie, co może być łatwe dla ciebie, chyba że jesteś młodą damą, która szaleje za tymi czwórkami, co z pewnością stanie się w najbliższej przyszłości. Nie żebym był wróżbitą, chociaż czasami nim jestem, ale mogę przewidzieć bez żadnego odstępstwa, że Raging Sons wkrótce stanie się jednym z najlepiej wschodzących zespołów na europejskiej scenie. Mają wszystko do tego, a przede wszystkim tworzą dobrą muzykę, która sprawia, że marzysz i ochładzasz, nawet jeśli jest zrobiona z ryczących, przesterowanych gitar.
Cóż, zrozumiałeś, podobało mi się. Do Ciebie teraz:
Piosenka pochodzi z ich niedawno wydanego albumu 20:20