12.3 C
Bruksela
Środa, Maj 8, 2024
AktualnościWielki biznes chorób psychicznych

Wielki biznes chorób psychicznych

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Gabriela Carriona Lopeza
Gabriela Carriona Lopezahttps://www.amazon.es/s?k=Gabriel+Carrion+Lopez
Gabriel Carrión López: Jumilla, Murcia (HISZPANIA), 1962. Pisarz, scenarzysta i filmowiec. Od 1985 roku pracuje jako dziennikarz śledczy w prasie, radiu i telewizji. Znawca sekt i nowych ruchów religijnych, opublikował dwie książki o grupie terrorystycznej ETA. Współpracuje z wolną prasą i wygłasza wykłady o różnej tematyce.

Wyjaśniła to psycholog Lisa Cosgrove, profesor na Uniwersytecie Massachusetts Ponad 5% młodych uczniów codziennie zażywa leki psychotropowe. I chociaż stwierdzono to na podstawie badania przeprowadzonego na temat spożycia leków w Stanach Zjednoczonych, można to ekstrapolować na każdy kraj, w którym psychiatria i przemysł farmaceutyczny nie przestały trwale generować chorób psychicznych.

W 1980 roku w Stanach Zjednoczonych przepisano 30 milionów pudełek leków przeciwdepresyjnych, w 2012 roku liczba ta osiągnęła 264 miliony recept. Jaki był powód tego odbicia? Co wydarzyło się od 2012 roku do chwili obecnej? Być może odpowiedź jest równie prosta, co niebezpieczna: choroby psychiczne stały się biznesem generującym miliardy dolarów zysków.

W 2014 roku ukazała się książka, o której wspominałem już w poprzednich raportach, ale obecnie nabiera ona szczególnego znaczenia, gdyż podobne skargi są obecnie przygotowywane w różnych wydawnictwach; jest o Czy wszyscy jesteśmy chorzy psychicznie?, od wybitnego emerytowanego profesora Wydziału Psychiatrii i Nauk Behawioralnych na Uniwersytecie w Durham w Północnej Karolinie. Dlaczego jednak ta książka jest szczególnie istotna, po prostu dlatego, że jej autor, Allen Frances, był przewodniczącym grupy roboczej DSM IV i członkiem zespołu zarządzającego DSM III.

Sam po latach przyznał się, że brał udział we wspomnianych projektach Po opublikowaniu w maju 2013 roku DSM-V nie ma prawie żadnego zachowania człowieka, którego nie można w danym momencie zakwalifikować jako „zaburzenia psychicznego”, a zatem podatnego na „rozwiązanie” poprzez leki, których zażywanie niesie ze sobą liczne skutki uboczne. .

Pod nazwą DSM kryje się błędna nazwa Podręcznik diagnostyczny i statystyczny zaburzeń psychicznych. Podręcznik ten został już zdyskredytowany do znudzenia przez lekarzy i psychiatrów z całego świata, wśród nich wspomnianego już Allena Francesa, który aktywnie uczestniczył w tworzeniu kilku podręczników, jednak bardzo szybko i w stylu Imperium bólu amerykańskiego dziennikarza Patricka Radeena Keefe, inny dziennikarz Robert Whitaker w towarzystwie psycholog Lisy Cosgrove zobaczy jego książkę Psychiatry pod wpływem przetłumaczoną na język hiszpański i prawdopodobnie na inne języki w połowie świata, pomimo różnych prób wstrzymać jego publikację. Opowiadają w nim historię jak rzekomo skorumpowany spisek skatalogował choroby psychiczne i doprowadził do masowego zażywania leków psychotropowych na całym świecie. Autorem powyższego jest Daniel Arjona, dziennikarz gazety El Mundo, który w piątek 1 września 2023 r. opublikował m.in. dwie ważne kwestie.

Pierwsze to interesujące słowa, które dr Cosgrove przekazała mu e-mailem, w których poruszyła bezsporny temat: (…) W ciągu ostatnich 35 lat psychiatria zmieniła kulturę amerykańską. Zmieniło to nasz pogląd na dzieciństwo i oczekiwania wobec „normalnych” dzieci do tego stopnia, że ​​ponad 5% młodych ludzi w wieku szkolnym codziennie zażywa lek psychotropowy. „Zmieniło to nasze zachowanie jako dorosłych, a zwłaszcza sposób, w jaki staramy się radzić sobie z niepokojami emocjonalnymi i trudnościami w życiu”. I dlatego miliony ludzi na całym świecie wpadły w ręce leków psychotropowych zatwierdzonych przez psychiatrów. Prawdziwa nieostrożność, nonsens.

Drugie pytanie, na które Whitaker i Cosgrove próbują odpowiedzieć w swojej książce, zawarte w artykule Arjony, jest następujące: (…) Jaka jest teza tej nowelizacji całości? Od czasu opublikowania w 1980 roku trzeciej i decydującej wersji DSM (dziś jest ich pięć, wszystkie są przedmiotem dyskusji) psychiatria uległa instytucjonalnej korupcji na dwóch frontach: wielkich koncernów farmaceutycznych i „wpływów związkowych” reprezentowana przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, żarliwie broniące i rozwijające swoją działalność. Powiedziawszy to, zachęcam do przeczytania niektórych artykułów opublikowanych pod moim podpisem, na przykład na temat leków przeciwdepresyjnych i nielegalnego handlu komisami w Chinach, gdzie można sobie wyobrazić ogrom tragedii, do której doprowadziła ludzkość Winny DSM? Kategorycznie nie. Winę ponosi system, który pozwala dużym firmom farmaceutycznym z łatwością reklamować pigułki „szczęścia” na wszelkiego rodzaju problemy. Coś podobnego do tego, co wydarzyło się wówczas z ADHD (zespół nadwrażliwości z deficytem uwagi). W latach 1990. (1990) ta „choroba” ledwo zajmowała niewielki procent zysków ogromnego i ogromnego przemysłu farmaceutycznego, dochód generowany przez tę chorobę sięgał zaledwie 70 milionów dolarów, ale kilka lat później, kiedy opublikowano DSM IV dostrzeżono ogromne możliwości biznesowe. Psychiatrzy otworzyli drzwi swoimi założeniami diagnostycznymi i stworzono patenty, rozpoczynając generowanie ogromnej kampanii reklamowej skierowanej do pacjentów (ogólnie społeczeństwa) i lekarzy. Wszyscy ujrzeli otwarte niebo, gdy przyjęto, że dzięki pigułce „nadpobudliwe” dzieci przestaną płakać, a nauczyciele i rodziny wreszcie będą miały chwile wytchnienia. Firma „kupiła” z napisem korzyść i hasłem „Skonsultuj się z lekarzem”, W ciągu zaledwie kilku lat rynek potroił się i rośnie, ponieważ ogół społeczeństwa zaakceptował fakt, że dopuszczalne jest podawanie leków dzieciom od najmłodszych lat. Przyjęto, że wielu studentów uniwersytetów mówi o zdrowiu psychicznym i zażywa leki, a także – zdaniem nauczycieli, matek/ojców i lekarzy – że cicha klasa korzystnie wpływa na zdrowie emocjonalne dzieci.

W niektórych krajach spożywanie tego typu produktów, leków przeciwdepresyjnych, przeciwlękowych, powoduje w coraz większym stopniu chore społeczeństwa, gdzie dostęp do nich leki Jest to o wiele prostsze niż nam się wydaje. Dlatego też okresowo tworzone są z niuansami zestawienia krajów o ogromnej konsumpcji tego typu produktów, spośród których bez konieczności podawania wartości procentowych możemy wyróżnić 10: Stany Zjednoczone, Islandia, Australia, Portugalia, Wielka Brytania Wielka Brytania, Kanada, Szwecja, Belgia, Dania i Hiszpania. Jako fakt należy wziąć pod uwagę, ze względu na bliskość, komentarz, że w Hiszpanii w informacji z 2022 r. nagłówek brzmiał: Dane po dekadzie „kultury lekarskiej” w Hiszpanii: spożycie leków przeciwdepresyjnych wzrosło o 40%. Podanie dwóch kwestii jako kluczy do tego wzrostu: Udoskonalenie kilku leków łączy się ze strategiami branżowymi i wykorzystaniem ich jako źródła szybkiego zakończenia konsultacji.

Czy przepisanie leków przeciwdepresyjnych lub przeciwlękowych mogło stać się absurdalnym pretekstem do pozbycia się pacjentów na konsultacji lekarskiej? Myślę, że w przyszłości będziemy musieli szukać odpowiedzi na to pytanie, chociaż obawiam się, co znajdziemy.

Być może, jako zapowiedź przyszłych badań, pozostanę przy jednej z odpowiedzi, których Allen Frances udzielił w jednym z licznych wywiadów na to pytanie:

- Czy zatem wzrost liczby rzekomych „chorób psychicznych” nie jest skutkiem zarówno psychiatrów, jak i przemysłu farmaceutycznego?

-Z pewnością. Spójrzcie, międzynarodowe koncerny farmaceutyczne, szczególnie te zgrupowane pod nazwą Big Pharma, stały się niebezpieczne; i nie tylko w dziedzinie psychiatrii. Na przykład w Stanach Zjednoczonych co roku umiera więcej w wyniku przedawkowania narkotyków niż w wypadkach drogowych. Najczęściej spowodowane przez narkotyki na receptę, a nie nielegalne narkotyki. Oczywiście międzynarodowe koncerny farmaceutyczne są ekspertami w wymyślaniu chorób w celu sprzedaży leków; W rzeczywistości inwestują miliardy dolarów w rozpowszechnianie wprowadzających w błąd komunikatów.

Kiedy skończyłem przepisywać odpowiedź Allena, przyszła mi na myśl dystopia, w której wyobrażałem sobie kartele narkotykowe reklamujące swoje produkty w jakichkolwiek mediach, bez żadnej kontroli i za zgodą wielu członków dystopijnego społeczeństwa, władz, mediów, nauczycieli, ojców, matki itp., które osiągnęły zysk emocjonalny lub lukratywny dzięki powszechnej konsumpcji wspomnianego produktu.

Źródła informacji:
Grafika: W których krajach spożywa się najwięcej leków przeciwdepresyjnych? | Statysta
Dane dotyczące leków: spożycie leków przeciwdepresyjnych wzrasta o 40% (rtve.es)
DSALUD (magazyn) nr. 177, grudzień 2014
Gazeta El Mundo. Piątek, 1 września 2023 r
Książka: Czy wszyscy jesteśmy chorzy psychicznie? Autor: Allen Frances. Artykuł redakcyjny Ariel – 2014

Pierwotnie opublikowane w LaDamadeElche.com

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -