12.3 C
Bruksela
Środa, Maj 8, 2024
AktualnościSekciarska ignorancja atakuje Świadków Jehowy

Sekciarska ignorancja atakuje Świadków Jehowy

ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI: Informacje i opinie reprodukowane w artykułach są opiniami tych, którzy je podają i jest to ich własna odpowiedzialność. Publikacja w The European Times nie oznacza automatycznie poparcia dla poglądu, ale prawo do jego wyrażania.

TŁUMACZENIA ZASTRZEŻEŃ: Wszystkie artykuły na tej stronie są publikowane w języku angielskim. Przetłumaczone wersje są wykonywane za pomocą zautomatyzowanego procesu zwanego tłumaczeniami neuronowymi. W razie wątpliwości zawsze odsyłaj do oryginalnego artykułu. Dziękuję za zrozumienie.

Gabriela Carriona Lopeza
Gabriela Carriona Lopezahttps://www.amazon.es/s?k=Gabriel+Carrion+Lopez
Gabriel Carrión López: Jumilla, Murcia (HISZPANIA), 1962. Pisarz, scenarzysta i filmowiec. Od 1985 roku pracuje jako dziennikarz śledczy w prasie, radiu i telewizji. Znawca sekt i nowych ruchów religijnych, opublikował dwie książki o grupie terrorystycznej ETA. Współpracuje z wolną prasą i wygłasza wykłady o różnej tematyce.

14 grudnia 2023 roku Sąd Pierwszej Instancji w Alcorcón orzekł, że wolność słowa jest chroniona w przypadku grupy „byłych wyznawców” organizacji religijnej Świadków Jehowy w zakresie możliwości określenia jej (obrażającej) jako destrukcyjnej sekty. Potępia także tę organizację religijną do pokrycia kosztów postępowania. Sprawiedliwość przyczynia się zatem do ignoranckiego traktowania polegającego na tym, że osoby, które nie radziły sobie dobrze w organizacji religijnej, uzurpują sobie prawo do oczerniania i obrażania organizacji religijnej, przynajmniej w niektórych krajach europejskich, a w tym konkretnym przypadku w Hiszpanii, mając prawo bronić swego honoru.

800px Espacio Memoria y DDHH Muestra sobre Terrorismo de Estado 1 Sekciarska ignorancja atakuje Świadków Jehowy

O powyższym zdjęciu: „Wystawa poświęcona terroryzmowi państwowemu w Argentynie w Espacio Memoria y Derechos Humanos ze zdjęciami zatrzymanych – wśród nich wyznawców i ochrzczonych członków Świadków Jehowy w Argentynie – w CCD-ESMA wykonanymi przez wojsko. W latach dyktatury argentyńskiej Świadkowie Jehowy byli przetrzymywani, torturowani, a w wielu przypadkach znikali z powodu swoich przekonań religijnych, neutralności w sprawach politycznych oraz sprzeciwu wobec obowiązkowej służby wojskowej. Sytuację tę powtórzono także w innych krajach Ameryki Południowej pod rządami dyktatur wojskowych w latach 1970. i 1980. XX wieku”.

Świadkowie Jehowy przybyli do Hiszpanii pod koniec lat pięćdziesiątych z USA. Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa, powiązana z ówczesnym narodowym katolicyzmem, rozpoczęła prześladowania wszystkich swoich członków, oskarżając o terroryzm tych, którzy ze względu na przekonania odmawiają służby wojskowej. Odbyły się przeciwko nim doraźne procesy, w wyniku których trafili do więzienia, co dzisiaj jest nie do pomyślenia. Podobnie podczas aresztowań, które miały miejsce w Hiszpanii w czasie stanu wyjątkowego zarządzonego przez Franco w styczniu 1950 roku, w Walencji aresztowano Świadków Jehowy oskarżonych o to, że wszyscy (mężczyźni) są homoseksualistami. Coś całkowicie fałszywego, ale koniecznego, aby wsadzić ich do więzienia.

Przez lata w dalszym ciągu przechodzili przez mękę cierpienia w więzieniach w naszym kraju, deklarując, że odmawiają służby wojskowej ze względu na przekonania, aż do czasu, gdy hiszpańskie państwo demokratyczne zdecydowało się położyć kres służbie wojskowej. Nigdy jednak nie było mowy o zadośćuczynieniu tym, którzy przebywali w więzieniach, niektórzy z nich od lat, z powodu swoich poglądów. To był początek kolejnej próby.

W latach 1980. jako organizacja sekciarska nadal pojawiała się na wszystkich publikowanych listach, w których pojawiały się odniesienia do „niebezpiecznych” grup i organizacji. I tak do dziś, gdzie nagłówki gazet są równie ciekawe, co uderzające: „Ciemna strona Świadków Jehowy: młody człowiek opowiada o ostrej spowiedzi”. "Świadkowie Jehowy. Świat, przekonania, zachowania”. „Historyczne orzeczenie hiszpańskiego sądu: można nazwać Świadków Jehowy «sektą»”. „Ofiary Świadków Jehowy zdobywają w sądzie prawo do potępienia swojej „całkowitej kontroli” nad wiernymi”. Setki nagłówków, które tylko się kopiują i powtarzają, nie wnosząc niczego konstruktywnego.

W Hiszpanii, a także w innych krajach Europy Świadkowie Jehowy uważani są za religię głęboko zakorzenioną, dlatego żyjąc w XXI wieku trudno zrozumieć ignorancję społeczeństw tak liberalnych jak te w Europie, gdzie rządy świeckie i demokratyczne nie bronicie prawa do wolności wiary w realny sposób.

Innymi kwestiami byłyby przestępstwa, które popełnia każda osoba, i w przypadku których sprawiedliwość będzie musiała zadziałać, ale nie na złośliwości ludzi, którzy nie byli w stanie zrozumieć określonej grupy religijnej lub zintegrować się z nią.

Co to jest sekta lub kult?

Wiele lat temu sekta była po prostu grupą ludzi, którzy spotykali się, aby podzielić się ideą. Nie zapominając, że Kościół katolicki na początku był za taki uznawany i nawet Cesarstwo Rzymskie uznało tych pierwszych chrześcijan za niszczycielską sektę. W miarę jak grupa rosła, stała się ruchem religijnym, a później religią ze wszystkimi swoimi sprzecznościami.

Koncepcja niszczycielskiej sekty pojawia się zasadniczo, gdy ruch religijny dominujący w danym regionie kolonizuje ideę Boga, zamieniając jej wiarę w absolutną prawdę i oczerniając to, co myślą inni.

Z drugiej strony, choć teraz to pominę, nie możemy mówić o sektach ani przekonaniach i ruchach terrorystycznych czy totalitarnych, które często wywodzą się ze skonsolidowanych przekonań religijnych, a kończą na próbie narzucenia swoich idei siłą broni.

Czy wiem, jaka jest grupa, do której należę?

Russell Charles Taze 1911 Sekciarska ignorancja atakuje Świadków Jehowy

Choć w kolejnych artykułach będę zagłębiał się w ten temat, chciałbym jednak wyraźnie zaznaczyć, że idee Świadków Jehowy, czyli ich przekonania, wywodzą się z Biblii. Zbiór książek udostępnianych przez miliony chrześcijan, Żydów i muzułmanów. Że jest to religia zrodzona pod koniec XIX wieku, o charakterze apokaliptycznym i której przekonania są podobne do wierzeń setek różnych ruchów religijnych na całym świecie. Dlatego Świadkowie Jehowy pod względem wiary nie różnią się od innych biblijnych grup tradycjonalistycznych.

Weźmy przykład Amiszów, egzotycznej grupy religijnej, która nie dotarła do Europy, ale której zwyczaje są znacznie bardziej radykalne niż Świadkowie Jehowy. Co powiedzielibyśmy o nich w tym społeczeństwie, w którym zawsze szukamy źdźbła w oku drugiego. Amisze mają ścisły kodeks postępowania zwany Ordnung, który reguluje wszystkie aspekty ich codziennego życia; dbają o to, aby wszyscy nastolatkowie w danym wieku mogli doświadczyć Rumspringi, okresu wolności, podczas którego wyruszają w świat, aby tego doświadczyć, zanim podejmą decyzję, czy przyjąć chrzest w swoim kościele i przyjąć swoją wiarę; żyją w ścisłym patriarchacie, w którym władzę mają mężczyźni, a kobiety zajmują się domem i tym, co się z nim wiąże, a także dziećmi; ubierają się prosto i skromnie, w ciemnych, stonowanych barwach, bez ozdób i guzików; odrzucają jakikolwiek kontakt z nowoczesną energią, żyją bez prądu, samochodów, telefonów komórkowych itp. Często cierpią na choroby wrodzone na skutek chowu wsobnego i izolacji genetycznej, często czytają Biblię w języku staroniemieckim, m.in. językiem, którym posługują się między sobą.

Jeśli Europejczyk z Zachodu zdecyduje się dołączyć do takiego grona, powinien to wszystko wziąć pod uwagę. A jeśli tak się stanie, powinien to zrobić na własną odpowiedzialność. Z pewnością żaden Europejczyk, nie wychowany w takich strukturach religijnych, by się w nim nie znalazł. Czy są destrukcyjną sektą? W Stanach Zjednoczonych nikt ich za takich nie uważa. Przestrzegają praw swojej społeczności i miejsca, w którym żyją, nie mieszają się z resztą i nie mają pojęcia, co się dzieje na świecie.

TJ301223 Sekciarska ignorancja atakuje Świadków Jehowy

Oczywiście nie każdy ma kwalifikacje, aby należeć do tej lub podobnych grup, zwłaszcza w społeczeństwie tak otwartym i liberalnym jak nasze. Zrozumienie, że takiej pobłażliwości nie należy rozumieć ani pozytywnie, ani negatywnie, przynajmniej nie w tym dyskursie. Jest oczywiste, że wśród Świadków Jehowy znajdą się ludzie, którzy przez całe życie będą uważać, że nie potrzebują kontroli nad grupą, podczas gdy rzeczywistość jest taka, że ​​ich osobiste doświadczenia i przekonania po prostu się zmieniły. Co się wtedy stanie? Wiele osób udaje, że grupa akceptuje tę zmianę, gdy grupa pozostaje niezmieniona. Kiedy są odrzucani, ponieważ zmienili zdanie, jest to wina innych. Grupa jest nieruchoma, zacofana, sekciarska i wreszcie, gdy rodzina, przyjaciele, otoczenie Cię odrzucają, czujesz się zraniony i upokorzony, rozpoczynając wielką psychologiczną farsę, w której wszystko, co było dla Ciebie przydatne jakiś czas temu, już Ci się nie przyda. . Wszystko, w co wierzyłeś, jest teraz stare, apokaliptyczne i fałszywe. Być może ewoluowałeś do innego sposobu myślenia i dlatego należysz do innego ruchu religijnego.

TJ301223 1 Sekciarska ignorancja atakuje Świadków Jehowy

W końcu kwestionujesz to, co kochasz i dołączasz do grupy ludzi, którzy mieli swoje przekonania. Jeśli spojrzysz, zobaczysz, że nadal są tam, gdzie byłeś kilka miesięcy temu. Czy uważasz, że jesteś lepszy i masz prawo obrażać kolektyw za to, że Cię nie ma, bo Cię odrzucił? Ewoluowałeś, ale dokąd?

Świadkowie Jehowy, podobnie jak inne grupy, mają swoje przekonania. Możemy je lubić mniej lub bardziej, ale kiedy je przestudiujemy, wiemy dokładnie, czym są. Dlatego też, jeśli ktoś chce zmienić tak wygodną wiarę, jak chrześcijaństwo, gdzie permisywizm i bierność oraz rytuały nie muszą być traktowane poważnie, powinien rozważyć, czy jest gotowy na wejście w inny sposób myślenia, który wymusi do modyfikowania swoich działań, zachowania lub sposobu odnoszenia się do życia i innych.

Szkoda, że ​​w Europie w XXI wieku nadal zrzucamy winę za nasze własne błędy, jako wierzących, na kolektyw, na ideę, na grupę, która pozostaje spójna.

I oczywiście w tym pierwszym podejściu nie będę wdawał się w te rozgarnięte badania antropologiczne, gdzie mowa o strukturach piramidalnych, przywódcach itp., kiedy narodziny jakiejkolwiek szanującej się religii spełniają te piramidalne wymogi, które wydają się przerażać badaczy aż tak bardzo. Rzeczywistość jest taka, że ​​to, co dzieje się dzisiaj w świecie sekt, a mówię o organizacjach zrodzonych w ramach parametrów demokratycznych i nietotalitarnych, to tylko szum, nagłówki gazet i niefortunna dezinformacja jakiegoś nieświadomego prawnika.

Świadkowie Jehowy mają prawo przebywać wśród nas bez potrzeby bycia obrażanymi, a przede wszystkim etykietką „niszczycielskiej sekty”, jeśli sprawiedliwość tego nie zobaczy, będzie musiała się temu przyjrzeć. Aha, a kto nie jest gotowy na przyłączenie się do określonej religii lub współczesnego ruchu religijnego, powinien znaleźć sobie inne hobby.

Pierwotnie opublikowane w LaDamadeElche.com

- Reklama -

Więcej od autora

- EKSKLUZYWNA TREŚĆ -spot_img
- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -spot_img
- Reklama -

Musisz przeczytać

Ostatnie artykuły

- Reklama -